Więzienie Mamertyńskie w Rzymie - zwiedzanie, historia
Więzienie Mamertyńskie (Carcer Tullianum) to legendarne więzienie starożytnego Rzymu. Jego historia może sięgać nawet VII wieku p.n.e., czyli czasów, gdy miastem władali królowie.
Więzienie Mamertyńskie przetrwało częściowo do naszych czasów i obecnie znajduje się w podziemiach pod kościołem św. Józefa cieśli (wł. San Giuseppe dei Falegnami), między Forum Romanum a Kapitolem.
Dziś dawne miejsce kaźni pełni funkcję atrakcji turystycznej. Zaintrygowani przybywają tu zarówno miłośnicy starożytności, którzy znają je z książek i legend, jak i chrześcijanie, gdyż według tradycji swoje ostatnie dni mieli spędzić tu dwaj apostołowie - św. Piotr oraz św. Paweł.
Niestety, w większości przypadków rzeczywistość zawodzi oczekiwania, ale o tym przeczytacie w dalszej części naszego artykułu.
Historia i architektura
Więzienie Mamertyńskie składa się z dwóch pomieszczeń o różnej historii. Według rzymskich i greckich źródeł wyższe z nich może pochodzić nawet z czasów legendarnego czwartego króla Rzymu, Ankusa Marcjusza (642 - 617 p.n.e.). Jego nazwa to Carcer. Nieco młodsze jest dolne pomieszczenie, znane jako Tullianum, które mogło powstać za czasów Serwiusza Tuliusza (578-534 p.n.e.). Jego najbardziej znanym atrybutem jest źródło wody, które wypływa przez kwadratowy otwór w podłodze.

Więzienie powstało przy północno-wschodnim zboczu Kapitolu, właściwie to u jego stóp, naprzeciwko Forum Romanum, i z racji swojego niewielkiego rozmiaru od początku było przewidziane wyłącznie jako miejsce odosobnienia dla największych wrogów państwa lub osób czekających na wykonanie kary śmierci. Generalnie w starożytnym Rzymie nie istniała instytucja więzienia w formie jaką znamy dziś, dlatego Tullianum - dolną celę więzienia, do której można było dostać się jedynie przez otwór w suficie - traktowano jako najbezpieczniejsze miejsce, skąd skazańcy nie dadzą rady się wymknąć.
Na przestrzeni czasu oba pomieszczenia zmieniały swój wygląd. Na przykład dolne pomieszczenie, dziś o kształcie półokręgu, pierwotnie miało formę tolosa (budowli na planie okręgu) i mogło pełnić całkowicie inną funkcje (prawdopodobnie miejsca kultu chroniącego wspomniane źródło). Swój obecny wygląd otrzymało około III-II wieku p.n.e., kiedy połączono je z Carcerem. Oryginalnie też obok górnej celi znajdowały się inne pomieszczenia.

Więzienie przestało spełniać swoją pierwotną funkcję około VII wieku. Niedługo później wzniesiono, wykorzystując jego pomieszczenia, kościół św. Piotra i Pawła w Więzieniu (Santi Pietro in Carcere) - w czasach jego istnienia powstały zachowane do dziś fragmenty fresków oraz niezachowane schody pomiędzy dwoma poziomami. Około 1540 roku kościół ten znajdował się już w ruinie, dlatego cech cieśli otrzymał zgodę na wzniesienie na jego fundamentach nowej świątyni – dzisiejszego kościoła św. Józefa Cieśli (wł. San Giuseppe dei Falegnami), który został ukończony w kolejnym stuleciu.


Piotr i Paweł oraz inni legendarni więźniowie
W starożytnym Rzymie istotną rolę pełniła propaganda. Do miasta sprowadzano wodzów pokonanych wrogów (nazywanych barbarzyńcami), by prezentować ich wiwatującemu ludowi w trakcie triumfów, jak nazywano uroczyste przemarsze zwycięskich dowódców lub cesarzy. Przed i po triumfie trafiali oni zazwyczaj do Więzienia Mamertyńskiego, które stanowiło dla nich miejsce kaźni.
Przykładem jest Jugurta, król Numidii, którego zagłodzono tu na śmierć. Tragiczny los czekał też Wercyngetoryksa, przywódcę powstania Galów przeciwko Rzymianom, który po spędzeniu sześciu lat w Więzieniu Mamertyńskim został zaprezentowany w trakcie triumfu Cezara, a następnie uduszony. W dolnej celi przebywał również Szymon bar Giora, dowódca wojsk żydowskich w trakcie oblężenia Jerozolimy, którego ostatecznie strącono ze Skały Tarpejskiej.
Wedle tradycji swoje ostatnie chwile przed śmiercią spędzili tu dwaj najwięksi z apostołów - Święci Piotr oraz Paweł. Czy jest to możliwe? Wiele poszlak wskazuje na to, że obaj dotarli do Rzymu i zakończyli w tym mieście swój żywot. Święty Piotr miał zostać ukrzyżowany głową do dołu w cyrku, gdzie dziś wznosi się Watykan, a św. Paweł miał zginąć poza murami, tam gdzie Konstantyn Wielki ufundował Bazylikę św. Pawła za murami. Brak jednak na to dowodów archeologicznych - jedynym teoretycznym wyjątkiem mogą być kości odnalezione pod Watykanem (o których przeczytacie więcej w naszym artykule Grób św. Piotra w podziemiach Watykanu).

Więzienie Mamertyńskie - jak wygląda zwiedzanie?
Nasze zwiedzanie rozpoczynamy przy kasach biletowych. Jeśli nie mamy jeszcze biletu (część turystów kupuje bilet łączony z innymi atrakcjami), możemy zakupić go na miejscu. Nas poproszono w tym celu o podanie adresu e-maila - w jakim celu, nie wiemy, ale też naszego pisma odręcznego rozczytać się nie da.
Więzienie Mamertyńskie jako atrakcja składa się z trzech obszarów. Pierwszym jest muzeum z niewielką ilością eksponatów, makietą oraz tablicami informacyjnymi. Nie będziemy oszukiwać - ilość informacji i brak ciekawych wystaw multimedialnych nas bardzo zawiodły. Jeśli wiecie już coś o historii tego miejsca, to spędzicie tu maksymalnie kilka minut.

Następnie schodzimy do górnej komnaty więzienia (Carcer), gdzie dziś znajduje się kaplica (prawdę mówiąc niełatwo wyobrazić sobie, że jesteśmy w dawnym więzieniu). Podłoga tego pomieszczenia nie jest oryginalna, jednak wykonano ją z tego samego tufu co pierwotne więzienie. Oryginalne bloki tufu zobaczycie po obu stronach ołtarza.

Następnie schodzimy krętymi schodami do Tullianum. Tutaj już łatwiej w ciemności wyobrazić sobie dawne przeznaczenie tego miejsca. Mimo że cela okazała się nawet większa niż pierwotnie zakładaliśmy, to udostępniony jest tylko jej fragment, po którym chodzimy na platformie. Mimo wszystko możliwość stanięcia w miejscu o tak bogatej historii może stanowić nie lada gratkę dla zapalonych miłośników antycznego Rzymu.

Jeśli nie będziemy korzystać z przewodnika w formie aplikacji mobilnej, na miejscu spędzimy dosłownie dziesięć minut. Korzystając z przewodnika audio w aplikacji zapoznamy się ze wszystkim w około 25 minut (materiałów nie ma zbyt wiele). Przewodnik działa w aplikacji POPGuide - po zakupie biletu otrzymamy kod, który pozwoli go ściągnąć.
Cena biletu wynosi 10€.
Czy warto odwiedzić Więzienie Mamertyńskie?
Jeśli chcielibyście po prostu zobaczyć podziemia, to lepiej odpuścić to miejsce. W Wiecznym Mieście znajduje się więcej podziemnych atrakcji, jak chociażby rzymskie katakumby.
Jeśli lubicie zwiedzać muzea, nie znajdziecie tu ciekawych wystaw ani zbyt wielu unikatowych informacji.
Naszym zdaniem Więzienie Mamertyńskie warto zwiedzić wyłącznie w dwóch sytuacjach: jeśli jako osoby wierzące pragniecie zobaczyć miejsce o tak bogatej tradycji chrześcijańskiej lub gdy chcielibyście stanąć fizycznie w miejscu, gdzie swoje ostatnie dni spędzali wielcy wrogowie Rzymu. W przeciwnym razie możecie się raczej rozczarować.

