Twierdza św. Jana w Kotorze - zwiedzanie i historia
Górująca nad miastem Twierdza św. Jana to nasz ulubiony zabytek Kotoru. Chociaż dotarcie do niej wymaga nieco wysiłku, to widoki z jej szczytu są tego warte.
Artykuł jest częścią naszego przewodnika po największych atrakcjach Kotoru.
Historia
Trudno powiedzieć kiedy na okolicznych wzgórzach pojawiły się pierwsze fortyfikacje - być może wzniesiono je już w czasach Ilirów, a może dopiero w epoce Bizancjum. Dość powiedzieć, że ich obecny kształt to efekt przejścia Kotoru pod protekcję Wenecji. Rozległe posiadłości bogatej republiki wymagały ochrony, wznoszono więc twierdze, które miały sprostać nowoczesnej sztuce wojennej. Wprawdzie nie dało się tu w pełni zrealizować tak lubianego przez Wenecjan systemu "twierdzy gwiazdy" - ale zastosowano część sprawdzonych już rozwiązań - głównie potężne bastiony, które mogły wytrzymać ostrzał z dział. W ciąg murów włączono część istniejących budynków wykorzystując również naturalną rzeźbę terenu - na wysokich skałach za miastem powstała Twierdza św. Jana.
Umocnienia spełniły swoją rolę kilkukrotnie: w 1538 roku pozwoliły mieszkańcom przetrwać do czasu pojawiania się na wodach Boki floty weneckiej, a w 1657 roku wytrzymać dwa miesiące tureckiego oblężenia. Turcy próbowali zająć miasto również podczas zarazy w 1572, ale tu również przeszkodziła im szybka akcja weneckiej floty. W 1814 roku twierdza została zdobyta przez brytyjskiego admirała Williama Hoste. Ten jeden z najwybitniejszych kapitanów z czasów wojen napoleońskich nie zdecydował się na ostrzał ze statków. Nakazał zdjąć działa z okrętu, a następnie wciągnąć je wysoko na skały. Po realizacji tego trudnego przedsięwzięcia francuski garnizon utracił swoją przewagę, wynikającą z dogodnego położenia i został zmuszony do kapitulacji.
Duże zniszczenia spowodowało trzęsienie ziemi z 1979 roku - do tego stopnia, że eksperci UNESCO uznali całą starówkę za obiekt zagrożony zniszczeniem. Na całe szczęście dzięki pomocy finansowej z zagranicy oraz staraniom Czarnogórców udało się przywrócić jej dawny blask.
Duże wrażenie robi przysadzista Wieża Kampana (nazywana również cytadelą, obok mostu na rzece Skurdzie) wraz z ciągnącymi się ku wschodowi murami. Na ten odcinek umocnień można wejść - mieści się tu restauracja Citadela. Od strony południowej miasta strzegł (dobrze zachowany) bastion Gurdić.
Zwiedzanie Twierdzy św. Jana - informacje praktyczne
Największym wyzwaniem jest wejście na szczyt Twierdzy św. Jana. Idąc wzdłuż dawnej drogi, po której niegdyś wciągano na szczyt armaty, będziemy musieli przejść ponad 1500 stopni i dwieście metrów wysokości! Po drodze można odpocząć pod niewielkim kościołem Matki Bożej od Zdrowia (z XVIII-wiecznym ołtarzem).
Wstęp na teren twierdzy jest biletowany (dwa wejścia: południowe: 42°25'25.3"N 18°46'19.3"E północne: 42°25'33.0"N 18°46'19.7"E).
Wycieczka na sam szczyt i zejście zajmuje od 1,5 do 2 godzin.
Bilet wstępu w momencie ostatniej aktualizacji naszego artykułu kosztował 15€. Na miejscu można zapłacić gotówką lub karta.
Osoby w słabej formie fizycznej powinny dobrze przemyśleć wejście na Twierdzę św. Jana - droga jest trudna i wyczerpująca, ale widoki jakie będziemy podziwiać nie mają sobie równych. Jeśli już zdecydujemy się na wejście pamiętajmy o zapasie wody, prawdopodobnie będziemy wspinać się w pełnym słońcu. Zapasy można uzupełnić po drodze (w kilku punktach twierdzy można zakupić napoje), ale musimy się liczyć z mocno zawyżonymi cenami. Wody można nabrać z niewielkiej studni obok jednego z wejść. Podczas podróży uważajmy na podłoże - niektóre z kamieni są wyślizgane, nietrudno o upadek.