Mezquita (Wielki Meczet) w Kordobie: zwiedzanie, historia, ciekawostki
Mezquita (hiszp. La Mezquita, Wielki Meczet) w Kordobie należy do najwspanialszych śladów arabskiej bytności na Półwyspie Iberyjskim. Jest też unikatowym świadectwem współistnienia na tych terenach, choć nie zawsze pokojowego, dwóch wielkich kultur: chrześcijaństwa oraz islamu.
Od konsekracji w XIII wieku Mezquita nieprzerwanie pełni funkcję aktywnego kościoła katolickiego - obecnie jej oficjalna nazwa to Meczet-Katedra w Kordobie (hiszp. Mezquita-Catedral de Córdoba). Zabytek znajduje się na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Artykuł jest częścią naszego przewodnika po największych atrakcjach Kordoby.
- Mezquita - historia Wielkiego Meczetu w Kordobie
- Przed powstaniem Wielkiego Meczetu - bazylika św. Wincentego
- Mezquita w czasach muzułmańskich
- Czasy po rekonkwiście i niewybaczalny błąd cesarza Karola V
- Wielki Meczet i jego architektura
- Zwiedzanie Wielkiego Meczetu w Kordobie - wskazówki i informacje praktyczne
- Bilety
- Dni i godziny otwarcia
- Darmowy wstęp
- Nocne zwiedzanie
- Patio de los Naranjos (Dziedziniec Pomarańczy)
- Zwiedzanie La Mezquita - co zobaczymy w środku?
- Arabskie nawy
- Mihrab
- Katedra
- Co jeszcze zobaczymy w Wielkim Meczecie w Kordobie?
- Dzwonnica - punkt widokowy na meczet i dziedziniec
- Fasada i wejścia
Mezquita - historia Wielkiego Meczetu w Kordobie
Przed powstaniem Wielkiego Meczetu - bazylika św. Wincentego
Kordobańska La Mezquita powstała w miejscu VI-wiecznej wczesnochrześcijańskiej bazyliki dedykowanej św. Wincentemu z Saragossy, męczennikowi, który około 303 roku został zamęczony w ciasnej celi na terenie dzisiejszej Walencji . Pierwotna budowla wzniesiona została przez lokalną, zromanizowaną arystokrację, i to jeszcze zanim na południe Hiszpanii wkroczyli Wizygoci. Pozostałości tej świątyni widoczne są wewnątrz obecnego kompleksu.
W VIII wieku muzułmanie bez większego problemu zajęli Półwysep Iberyjski i wkroczyli do Kordoby. W tamtym czasie bazylika św. Wincenta była głównym kościołem chrześcijańskim w mieście. Co dziś może wydawać się trudne do wyobrażenia to fakt, że przedstawiciele obu religii doszli do porozumienia i podzielili między sobą świątynię. Jedna połowa wykorzystywana była przez chrześcijan, a druga przez wyznawców islamu podczas ich piątkowych modłów.
Mezquita w czasach muzułmańskich
Z czasem muzułmańska populacja Kordoby zwiększyła się na tyle, że zakupiona od chrześcijan połowa bazyliki przestała wystarczać jej potrzebom. W 784 roku emir Abd ar-Rahman odkupił drugą część świątyni i rozpoczął przygotowania do rozebrania budowli oraz wzniesienia w jej miejsce meczetu. I znów nie dokonano tego siłą, a środki wypłacone chrześcijanom miały być na tyle okazałe, że wystarczyły na wzniesienie więcej niż jednego kościoła w innych częściach miasta.
Budowa nowego meczetu trwała od 786 do 788 roku. Pierwotna budowla zajmowała powierzchnię około jednej czwartej obecnego kompleksu i podążała za planem meczetu w Damaszku oraz meczetu Al-Aqsa w Jerozolimie. Muzułmańscy budowniczy wykorzystali materiały (zwłaszcza kolumny) pozostawione przez wcześniejszych mieszkańców półwyspu - Rzymian i Wizygotów, więc ta część świątyni stanowi nie lada gratkę dla sympatyków detali dawnej architektury.
Przez następne dwieście lat meczet w Kordobie powiększano trzykrotnie. Co jednak warte podkreślenia - nigdy nie zmieniano w sposób istotny zastanej struktury, a jedynie dobudowano nowe obszary. Dzięki temu spacerując po najstarszej części sali modlitewnej, znajdującej się w północno-zachodniej ćwiartce budynku, będziemy w praktyce widzieć dokładnie to samo, co wierni w VIII wieku.
Pierwsza rozbudowa miała miejsce w trakcie rządów Abd al-Rahmana II (lata 833-848) - wtedy budowlę nieznacznie poszerzono w stronę południową. Kolejna przebudowa była znacznie bardziej imponująca. W 961 roku kalifem Kordoby został Al-Hakam II, syn założyciela kalifatu, który zapragnął, żeby Kordoba stawiła czoła Damaszkowi pod względem znaczenia dla muzułmańskiego świata. Władca ten rozumiał potęgę nauki, a założona przez niego biblioteka posiadała w swoich zbiorach większość znanych w tamtym czasie ksiąg. Już rok później rozpoczął trwająca cztery lata przebudowę hali modlitewnej, w wyniku której osiągnęła ona swoją obecną długość. To właśnie wtedy powstał zdobiony w stylu bizantyńskim mihrab, stanowiący jeden z najpiękniejszych elementów świątyni.
Ostatnia rozbudowa miała miejsce w 991 roku. Ówczesny władca Al-Andalus Almanzor zapragnął zademonstrować całemu światu swoją potęgę. Do prostokątnej świątyni dołożył od wschodu osiem długich naw, przybliżając jej kształt do kwadratu.
Czasy po rekonkwiście i niewybaczalny błąd cesarza Karola V
Pierwsza konsekracja meczetu w Kordobie miała miejsca w 1146 roku, a kolejna, ostateczna, nastąpiła po rekonkwiście w 1236 roku. Warto pamiętać, że dla katolickich władców stanowiło to jedynie przywrócenie dawnego porządku, gdyż wcześniej w tym miejscu istniała bazylika św. Wincenta.
Aż do końca średniowiecza nie wprowadzono jednak większych zmian w strukturze arabskiej budowli. W południowo-zachodniej ćwierci powstała gotycka nawa w formie bazyliki z ołtarzem głównym ustawionym pod jednym z okien dachowych. Tuż obok wzniesiono kaplicę królewską w stylu mudejar ze wspaniałym sklepieniem, w której pochowano dwóch władców - Alfonsa XI oraz Ferdynanda IV.
Decyzja o zburzeniu centralnego fragmentu oryginalnego meczetu zapadła dopiero w 1523 roku. Biskupem Kordoby był wtedy Alonso Manrique, krewny cesarza Karola V. Poprosił on władcę o zgodę na wybudowanie w środku budowli niezależnego transeptu, a ten bez głębszego zastanowienia się zgodził. Gdy jednak cesarz odwiedził Kordobę podczas swojej podróży poślubnej trzy lata później, nie mógł uwierzyć własnym oczom i zrugał budowniczych, że zniszczyli bezcenne arcydzieło architektury. Było już jednak za późno, żeby przerwać prace.
Budowa przewyższającego meczet transeptu trwała blisko sto lat. Jego początkowy projekt przygotował Hernán Ruiz, po śmierci którego prace nadzorowali inni architekci (w tym syn Hernán Ruiz II oraz wnuk Hernán Ruiz III). W sumie ukończenie i udekorowanie całości - transeptu, chóru oraz części ołtarzowej - zajęło prawie 250 lat. Tak długie rozciągnięcie prac spowodowało, że zbudowana w samym sercu meczetu budowla charakteryzuje się wieloma stylami - od gotyku po barok.
Wielki Meczet i jego architektura
Od pierwszej fazy budowy meczet w Kordobie składa się głównej hali modlitewnej oraz przylegającego do niej od północy i otoczonego murem dziedzińca. W północnym krańcu placu stoi renesansowa dzwonnica wzniesiona na bazie minaretu. Wymiary kompleksu to 180 na 130 m, z czego około jedną trzecią powierzchni zajmuje dziedziniec.
Wnętrze sali modlitewnej ma formę rozległej przestrzeni podzielonej na nawy za pomocą "lasu kolumn" (razem jest ich ponad 800!). Kolumny te, w niemałej części pozyskane z pozostałości rzymskich zabudowań, podtrzymują szkielet z podwójnych, dwukolorowym łuków. Co ciekawe, rozwiązanie to nie zostało przyniesione do Europy przez syryjskich architektów, gdyż jego twórca w sposób oczywisty wzorował się na rzymskim Akwedukcie Cudów (hiszp. Acueducto de los Milagros), którego ruiny znajdują się w Méridzie.
O ile część muzułmańska jest spójna architektonicznie, tak chrześcijańskie dodatki są istnym misz-maszem stylów. Zaczynając od niedostępnej dla turystów, wzniesionej w stylu mudejar kaplicy królewskiej, przez gotycką nawę, aż po gotycko-renesansowy transept wzniesiony w samym sercu budowli oraz barokowe stalle chóru. Wszystko to, choć piękne, znamy jednak z innych miejsc, i jak słusznie zreflektował się cesarz Karol V:
zniszczono to, co było jedyne w swoim rodzaju, żeby postawić coś, co można zobaczyć wszędzie.
Zwiedzanie Wielkiego Meczetu w Kordobie - wskazówki i informacje praktyczne
Meczet-Katedra w Kordobie jest atrakcją płatną, którą zwiedzamy samodzielnie.
Na spokojne zwiedzenie całego zabytku warto zaplanować od 60 do 90 minut. W ramach wizyty możemy wejść także na dzwonnicę, ale musimy zakupić dodatkowy bilet w cenie 3€. Na wieżę wchodzimy z przewodnikiem o ustalonych godzinach - zwiedzanie odbywa się jednak regularnie, co pół godziny.
Bilety
Bilet wstępu kosztuje 13€ (dzieci poniżej 7. roku życia wchodzą bezpłatnie, dostępne sa również bilety ulgowe).
Bilety możemy zakupić online lub na miejscu - w kasie lub w automacie. Ostatnia opcja jest wygodna i pozwala ominąć kolejkę do kasy.
Wejściówka do katedry upoważnia dodatkowo do odwiedzenia średniowiecznych kościołów zwanych fernandinas, które wzniesiono na zlecenie króla Ferdynanda III niedługo po rekonkwiście Kordoby.
Dni i godziny otwarcia
Katedra czynna jest codziennie, jednak w niedzielę i świętą w skróconych godzinach. Aktualne godziny otwarcia sprawdzimy na oficjalnej stronie.
Darmowy wstęp
Istnieje również możliwość darmowego wejścia do katedry w trakcie mszy, przed oficjalnymi godzinami otwarcia, ale w takim przypadku można przejść tylko przez fragment świątyni. Osoby przychodzące w celach religijnych wchodzą też innym wejściem.
Nocne zwiedzanie
Wartym uwagi pomysłem na zwiedzanie Mezquity są wycieczki nocne. W ich trakcie nie tylko zobaczymy wnętrza budowli z całkiem innej perspektywy, ale będziemy mogli również obejrzeć film poświęcony historii meczetu oraz miasta wyświetlany na dziedzińcu.
Patio de los Naranjos (Dziedziniec Pomarańczy)
Otwarta przestrzeń przed wejściem do sali modlitw pełniła w czasach islamskich ważną funkcję - to właśnie tam odbywała się rytualna ablucja (obmycie ciała wymagane od wiernych przed rozpoczęciem modlitwy). W czasach muzułmańskich na dziedzińcu znajdowały się fontanny i był on porośnięty zapewniającymi cień palmami, które przy okazji przypominały wiernym krajobraz opuszczonej ojczyzny.
Początkowo dziedziniec otoczony był zwykłym murem, ale dość szybko dołączono do niego portyki, pod którymi toczyło się życie kulturalne mieszkańców. Moglibyśmy więc przyrównać plac przed meczetem do rzymskiego forum czy średniowiecznego rynku. Spoglądając na fasadę budynku modlitewnego od razu zauważymy charakterystyczne kształty zbliżone do łuków. Pierwotnie wszystkie z naw były otwarte i wychodziły bezpośrednio w stronę dziedzińca, ale z czasem przejścia te zamurowano.
Po nastaniu chrześcijan dziedziniec zmienił swój charakter - zniknęły z niego miejsca przeznaczone do rytualnego obmycia, a palmy zastąpiono drzewami pomarańczy ustawionymi w ten sposób, żeby podążały za układem naw.
Na Patio de los Naranjos prowadzi kilka wejść, a sam dziedziniec jest ogólnodostępny (odwiedzenie go nie wymaga zakupu biletu). Od 1377 roku głównym wejściem na plac jest reprezentacyjna Puerta del Perdón (pol. Brama Przebaczenia), która znajduje się tuż przy dzwonnicy. Mimo że powstała ona sto lat po rekonkwiście, to podążą za stylem znanym z królestwa muzułmańskich Almohadów.
Zwiedzanie La Mezquita - co zobaczymy w środku?
Arabskie nawy
To, co przyciąga do meczetu w Kordobie, to arabskie nawy hali modlitewnej porozdzielane lasem kolumn. Fascynującym sposobem na zwiedzenie zabytku jest obejście go dookoła w sposób chronologiczny, w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.
W takim wypadku zaczynamy od obszaru pochodzącego z VIII wieku, który znajduje się w północno-zachodnim krańcu budowli (dokładnie tam, gdzie zlokalizowane jest wejście przeznaczone dla turystów). Powstał on w czasach, gdy muzułmanie nie mieli jeszcze odpowiednich środków ani tylu dostępnych rzemieślników, żeby samodzielnie wyrzeźbić wszystkie detale architektoniczne. Sprowadzano więc całe kolumny z dawnych zabytków wznoszonych przez Rzymian oraz Wizygotów. W efekcie nie dość, że praktycznie każda z kolumn wygląda inaczej, to najstarsza część meczetu stanowi swoiste muzeum architektury, w którym zaobserwujemy przejście od klasycznych porządków rzymskich do mniej sztywnych form z czasów wizygockich.
Następnie ruszymy na południe, do niewielkiego rozszerzenia z czasów Abd al-Rahmana II (IX w.), gdzie część kolumn wyszła już spod ręki lokalnych rzemieślników. Wykonano je jednak dość prostą techniką i daleko im do antycznych odpowiedników.
Idąc dalej trafiamy do znacznie bardziej okazałej części powstałej za rządów Al-Hakama II (X w.), gdzie już w pełni możemy podziwiać kunszt kordobańskich mistrzów dłuta. Najwspanialszym elementem tego obszaru jest przepiękny mihrab (o nim później). Warto też zwrócić uwagę na cztery sufitowe otwory okienne zapewniające dopływ światła. Chrześcijanie wznieśli tu gotycką nawę na planie bazyliki (do XVI wieku była to główna część katolickiej katedry) oraz niedostępną dziś kaplicę królewską.
Na koniec przejdziemy na wschód, do najnowszej części sali modlitewnej powstałej za czasów Almanzora (końcówka X w.). Po drodze miniemy fragment muru z czasów wcześniejszej przebudowy, który był murem granicznym budowli.
Mihrab
Najpiękniej zdobionym elementem arabskiego meczetu jest pochodzący z X wieku mihrab (w świątyniach muzułmańskich nisza umieszczona na ścianie skierowanej w stronę Mekki). W Kordobie mihrab po raz pierwszy w świecie islamu otrzymał formę niewielkiego (w tym przypadku ośmiobocznego) pomieszczenia. Jego twórcy prawdopodobnie inspirowali się wczesnochrześcijańskimi apsydami lub niszami przeznaczonymi dla opiekuńczych bóstw, które umieszczano w rzymskich domach.
To, co zachwyca w kordobańskim mihrabie, to wspaniałe ornamenty i pozłacane zdobienia. Powstały one w stylu bizantyńskim, który przywędrował do Kordoby wraz z rzemieślnikami przysłanymi przez cesarza Nicefora II Fokasa. Do pomieszczenia mihrabu prowadzi łuk w kształcie podkowy.
Katedra
Jeśli przymkniemy na chwilę oko na fakt, że w celu wzniesienia katedry zniszczono cały środek meczetu, to trudno nie przyznać, że wyróżnia się ona wieloma wybornymi elementami.
Zamysłem Hernána Ruiza było stworzenie wysokiego transeptu, który miał gwarantować dobre oświetlenie świątyni, co doskonale mu się udało. Przechodząc do niego z nawy arabskiej czujemy się tak, jakbyśmy przeszli z mrocznego świata do światłości. Centralna część katedry powstawała jednak na tyle długo, że widoczne są w niej dwa dominujące style - łuki są typowo gotyckie, podczas gdy sklepienie posiada ornamentalne renesansowe zdobienia.
Ozdobą chóru są barokowe stalle z XVIII wieku wykonane z drzewa mahoniowego przywiezionego z Nowego Świata. Wyrzeźbione na nich sceny skupiają się na motywach biblijnych oraz losach kordobańskich świętych. Jedyne wyróżniające się kształtem miejsce do siedzenia przeznaczone było dla biskupa.
Malowidło na głównym ołtarzu wyszło spod pędzla lokalnego malarza Antonio Palomino.
Co jeszcze zobaczymy w Wielkim Meczecie w Kordobie?
Powyżej opisaliśmy najważniejsze elementy kordobańskiej Mezquity, ale to nie wszystko, co jest w niej do zobaczenia. Podczas zwiedzania czekać na nas będą również:
- pozostałości oraz znaleziska z pierwszej bazyliki z VI w. (m.in. mozaiki podłogowe, fragment wizygockiej chrzcielnicy czy wczesnochrześcijański sarkofag),
- skarbiec oraz kaplica św. Teresy (z rzeźbą świętej),
- kaplice utworzone w otaczających budowlę ścianach - z malowidłami oraz dziełami sztuki wykonanymi przez lokalnych artystów.
Dzwonnica - punkt widokowy na meczet i dziedziniec
Wysoka na ponad 90 m renesansowa dzwonnica stanowi dziś jeden z najbardziej charakterystycznych elementów krajobrazu historycznego centrum Kordoby. Widoczna dziś budowla powstała na bazie smukłego minaretu, czyli charakterystycznej dla meczetów wieży, z której muezzin nawołuje wiernych do modlitwy.
Pierwotny minaret powstał w X wieku, mierzył ponad 40 m i podobno miał zainspirować budowniczych minaretu w Sewilli oraz Marakeszu. Pod koniec XVI stulecia do budowli dodano kolejny poziom, na którym umieszczono dzwony. Za przebudowę odpowiedzialny był wspomniany już Hernán Ruiz III. Co ciekawe, po zakończeniu prac podstawę budowli wciąż stanowił średniowieczny minaret. Nawiedzające okolicę trzęsienia ziemi doprowadziły jednak do decyzji o zabezpieczeniu struktury zewnętrznym murem, który zasłonił muzułmańskie dziedzictwo. Po jakimś czasie budowlę zwieńczono ostatnią kondygnacją, na szczycie której stanął posąg archanioła Rafała.
ZDJĘCIA: Widoki z dzwonnicy Wielkiego Meczetu w Kordobie
ZDJĘCIA: Podczas wejścia na dzwonnicę w Kordobie
Obecnie dzwonnica pełni funkcję punktu widokowego. Po zakupie dodatkowego biletu możemy wdrapać się na dwa umieszczone na wieży tarasy, z których obejrzymy dach meczetu oraz dziedziniec. Wycieczki na dzwonnicę odbywają się grupowo, co trzydzieści minut. Aktualny harmonogram i ceny biletów dostępne są tutaj.
Fasada i wejścia
Warto poświęcić chwilę na obejście meczetu dookoła, aby zobaczyć bramy oraz inne dekoracje ozdabiające jego fasadę (w tym marmurowe zasłony okienne). Tylko jedno z wejść, zwane dziś Bramą św. Sebastiana, przetrwało w pierwotnym stanie z czasów pierwszej fazy budowy meczetu (VIII w.). Odnajdziemy je przy północno-zachodniej ścianie hali modlitewnej.
Brama ta, wraz z bocznymi zdobieniami, stanowi najstarszy przykład arabskich dekoracji architektonicznych w całej Hiszpanii. Dodatkowo zachowały się przy niej arabskie inskrypcje z około 855 roku, najstarsze w Al-Andalus.
Warto też zwrócić uwagę na bramę zlokalizowaną w południowo-zachodnim krańcu kompleksu. Znajduje się ona powyżej poziomu ulicy i dawniej wychodziła wprost w stronę zabudowanego przejścia (zwanego sabatem), które prowadziło do nieistniejącego już pałacu kalifów i umożliwiało władcom Kordoby wygodne udawanie się na modlitwy.
Część z widocznych dziś wejść była wielokrotnie przebudowywana i restaurowana na przestrzeni wieków, co zmieniło ich wygląd oraz charakter.
ZDJĘCIA: Podczas wejścia na dzwonnicę w Kordobie