Koloseum w Rzymie - historia, architektura, ciekawostki
Koloseum, zwane również Amfiteatrem Flawiuszów, stanowi jeden z największych symboli Rzymu i całego starożytnego świata. Warto więc poznać jego losy, a także dowiedzieć się więcej o architekturze, organizowanych na nim widowiskach czy pochodzeniu nazwy. W naszym artykule znajdziecie wszystkie te informacje, a także wiele innych ciekawostek. Chcielibyśmy, aby nasz opis był dla Was nie tylko źródłem wiedzy, ale również zachętą do odwiedzenia tego wspaniałego miejsca, a być może nawet alternatywą do skorzystania z usług przewodnika.
Niniejszy artykuł skupia się wyłącznie na historii oraz architekturze Koloseum. Jeśli szukacie aktualnych informacji praktycznych sprawdźcie nasz przewodnik Koloseum - bilety, zwiedzanie, który w całości skupia się na zwiedzaniu i biletach do Koloseum
- Historia Koloseum
- Od sztucznego jeziora do największego amfiteatru rzymskiego świata
- Koloseum w czasach antycznego Rzymu
- Pioruny, pożary, trzęsienia ziemi, barbarzyńcy i chrześcijanie
- Architektura i wymiary Koloseum
- Jak wyglądała arena Koloseum?
- Trybuny Koloseum
- Widowiska w Koloseum oraz publiczność
- Koloseum, a może Amfiteatr Flawiuszów? Historia nazwy zabytku
- Ludus Magnum: największa rzymska szkoła gladiatorów w sąsiedztwie Koloseum
- Koloseum - ciekawostki oraz mniej znane fakty
Historia Koloseum
Od sztucznego jeziora do największego amfiteatru rzymskiego świata
Lud rzymski ubóstwiał krwawe widowiska, wśród których prym wiodły organizowane w amfiteatrach walki gladiatorów. Każde szanujące się rzymskie miasto posiadało własną arenę do tych zmagań, z których niemało przetrwało do naszych czasów.
Największym i najbardziej okazałym amfiteatrem starożytnego świata było rzymskie Koloseum, zwane w czasach antycznych Amfiteatrem Flawiuszów. Koloseum było trzecim amfiteatrem wzniesionym w Rzymie. Najstarszy ze wszystkich powstał w połowie I stulecia p.n.e. na Forum Boarium. Jego lokalizacja nie była przypadkowa, gdyż to właśnie tam w 264 roku p.n.e. zorganizowano pierwsze w historii zapasy gladiatorów. Niezachowaną do dziś budowlę zastąpił trzypiętrowy amfiteatr Castrense, który wzniesiono nieopodal dzisiejszej Bazyliki Świętego Krzyża z Jerozolimy. Do naszych czasów przetrwały ściany tej konstrukcji, włączone w późniejszym okresie w obręb Murów Aureliana.
Więcej o starożytnych rzymskich fortyfikacjach przeczytacie w naszym artykule Mury Aureliana i inne fortyfikacje Rzymu
Na powstanie trzeciego i ostatniego amfiteatru mieszkańcy Rzymu musieli poczekać aż do ostatnich dekad I wieku oraz na niespodziewany zbieg okoliczności. W 64 roku wybuchł wielki pożar, który strawił większość zabudowy miasta. Po jego ustaniu cesarz Neron rozpoczął budowę rozległego kompleksu pałacowego nazwanego Domus Aurea (pol. Złotym Domem). W granicach rezydencji znalazła się także dolina pomiędzy wzgórzami Celia, Welia i Oppius, którą przekształcono w sztuczne jezioro.
Niedługo po samobójstwie Nerona władzę w Wiecznym Mieście przejęła dynastia Flawiuszów. Zdecydowali oni o oddaniu dawnych terenów pałacowych ludowi i wzniesieniu na nich ogólnodostępnej infrastruktury publicznej. Jednym z ich najważniejszych projektów miał być nowy amfiteatr - na jego lokalizację wybrano dolinę ze sztucznym stawem, który specjalnie do tego celu osuszono.
Od zainicjowania budowy do oficjalnego otwarcia minęło dziesięć lat. Rozpoczął ją w 70 roku, niedługo po objęciu władzy, cesarz Wespazjan. Do swojej śmierci w 79 roku udało mu się doprowadzić budowlę do początku trzeciego poziomu. Oficjalna i trwająca nie mniej niż 100 dni inauguracja nastąpiła w 80 roku. Została ona zorganizowana przez Tytusa, syna Wespazjana, który swoimi wcześniejszymi zwycięstwami w wojnie żydowskiej zapewnił środki na wzniesienie tak okazałego amfiteatru. Jego łupem mogło paść nawet 50 000 kg złota i srebra ze Świątyni Jerozolimskiej.
Koloseum w czasach antycznego Rzymu
W dniu otwarcia amfiteatr nie był jeszcze w pełni ukończony. Ostatnie prace budowlane, w tym stworzenie części podziemnej (hypogeum), przeprowadzono już za rządów Domicjana, drugiego z synów Wespazjana, który panował od 81 do 96 roku.
W 217 roku w amfiteatr uderzył piorun, w efekcie którego najwyższa część budynku oraz arena, składające się w większości z drewna, stanęły w płomieniach. Zniszczenia były na tyle rozległe, że prace naprawcze zajęły ponad 20 lat. Z tego względu część zachowanych do dziś elementów pochodzi z III, a nie I wieku.
Amfiteatr Flawiuszów przez kilka stuleciu stanowił centrum życia ludu rzymskiego. Powolny upadek rozpoczął się wraz z niszczycielskimi najazdami barbarzyńców w IV wieku oraz dojściem do władzy cesarzy wyznających chrześcijaństwo, którzy mniej przychylnie patrzyli na walki pomiędzy gladiatorami. Ostatnie zmagania pomiędzy ludźmi zorganizowano około 434 roku, a cztery lata później cesarz Walentynian III zakazał ich całkowicie. Mimo to przynajmniej do 523 roku w amfiteatrze odbywały się polowania na dzikie zwierzęta. W kolejnych stuleciach pamięć o dawnych obrzędach zanikła, a kolejni zarządcy Rzymu traktowali Koloseum jako darmowe źródło budulca.
Pioruny, pożary, trzęsienia ziemi, barbarzyńcy i chrześcijanie
Amfiteatr Flawiuszów przetrwał w swojej kompletnej formie zaledwie kilka stuleci. Już w pierwszych wiekach niszczyły go pioruny, trzęsienia ziemi i pożary. W IV i V stuleciu zdemolowali go Wizygoci i Wandalowie. Następnie nastali chrześcijanie, którzy zakazali organizacji krwawych spektakli i zaczęli wykorzystywać dawny amfiteatr jako darmowy kamieniołom. Najpierw zabrano z niego wszystkie elementy metalowe i marmurowe, a następnie stał się on darmowym źródłem trawertynu i kamienia.
Sytuacja taka trwała przez całe wieki średnie oraz epokę renesansu. Jednym z najdobitniejszych przykładów są XVI-wieczne schody Bazyliki św. Piotra na Watykanie, które wykonano w z kamienia zabranego z Koloseum, ale wiele rzymskich kościołów, pałaców, mostów i dróg składa się z budulca pobranego ze słynnego amfiteatru.
W kolejnych wiekach Koloseum uzyskało status miejsca uświęconego krwią zamęczonych chrześcijan, co zastopowało dalszą rozbiórkę budowli. W XVIII wieku wewnątrz amfiteatru po raz pierwszy zorganizowano obchody Drogi Krzyżowej (Via Crucis), którym przewodził sam papież.
Architektura i wymiary Koloseum
Amfiteatr Flawiuszów powstał na planie elipsy o długości osi 189 m i 156 m, a jego wysokość osiągała niemal 50 m. W kolejnych stuleciach stał się on modelem i pierwowzorem dla wszystkich późniejszych amfiteatrów (m.in. dla amfiteatru w Weronie i amfiteatru w Nimes).
Zewnętrzny obwód budowli osiągał około 545 m. Jej fasada dzieliła się na cztery kondygnacje. Trzy dolne posiadały podział arkadowy z ozdobnymi półkolumnami. Każdy poziom arkad utrzymany był w innym porządku: najniższy w toskańskim, kolejny w jońskim, a najwyższy w korynckim. Rozpiętość arkad oraz szerokość filarów była jednakowa. Ostatni poziom nie posiadał arkad, a jedynie korynckie pilastry.
Fasada wyłożona była trawertynem (razem zużyto około 100 000 m sześciennych tego wapienia, do dziś przetrwał on tylko po stronie północnej) połączonym ze sobą niezachowanymi żelaznymi zaciskami, które razem mogły ważyć nawet 300 ton.
Jak wyglądała arena Koloseum?
Arena, na której odbywały się zmagania, miała kształt owalu o długości 83 m i szerokości 48 m, co dawało jej status największej w świecie rzymskim. Jej powierzchnię stanowiły drewniane deski zasypane piaskiem. Bezpośrednio pod areną rozciągała się rozległa część podziemna (hypogeum) z korytarzami oraz licznymi pomieszczeniami (salami dla gladiatorów, klatkami dla zwierząt oraz magazynami na sprzęt). Jeden z tuneli łączył Koloseum z sąsiednią szkoła gladiatorów (Ludus Magnum), o której napisaliśmy więcej w dalszej części artykułu.
Trybuny Koloseum
Widownia (cavea) składała się z czterech pięter oraz loży cesarskiej. Nie ma jednak pewności ilu widzów mogły pomieścić trybuny Koloseum, gdyż nie zachowały się żadne siedzenia. W różnych źródłach wartość ta waha się od 50 do nawet 85 tysięcy. Jeśli weźmiemy pod uwagę specyfikę organizowanych w Rzymie widowisk, to bliższa prawdy wydaje się być pierwsza z tych liczb. Widzowie spędzali w Koloseum całe dnie, więc oprócz miejsc siedzących musiały również istnieć chociażby budki z jedzeniem, fontanny, toalety oraz jakiekolwiek źródła wody pitnej.
Widowiska w Koloseum oraz publiczność
W amfiteatrze organizowano dwa rodzaje widowisk: zapasy gladiatorów (munera) oraz polowania na dzikie zwierzęta (venationes). Obie opcje charakteryzowały się brutalnością oraz zapewniały publiczności nadmiar widoku krwi oraz ludzkich wnętrzności. Z jednej strony może nas dziś szokować, że dziesiątki tysięcy ludzi pragnęły obcować z tak krwawymi widowiskami, ale czy moglibyśmy szczerze odpowiedzieć, że w dzisiejszych czasach także nie zyskałyby one rzeszy fanów?
Gladiatorzy rekrutowali się w większości z niewolników, pospolitych przestępców oraz jeńców wojennych. Czyli wszystkich tych, którzy utracili wolność i ich życie dla ówczesnego państwa nie miało zbyt wielkiej wartości. Mniej więcej jeden na pięciu gladiatorów był człowiekiem wolnym lub wyzwolonym - ich na arenę przyciągała wizja zarobku lub rzadziej zdobycia popularności. Gladiatorzy podzieleni byli na różne kategorie, różniące się używaną bronią lub osprzętem. Na przykład Retiarius wyposażony był w trójząb i sieć, Essedarius walczył na rydwanie, a Eques dosiadał konia.
Niemałą popularnością cieszyły się również polowania i walki z dzikimi zwierzętami: lwami, słoniami, tygrysami, panterami, niedźwiedziami, bawołami, a nawet nosorożcami. Wywożono je dziesiątkami tysięcy z afrykańskich i innych zamorskich prowincji, żeby tylko uszczęśliwić łaknącą krwi publiczność. Żeby uświadomić sobie bezmiar tego procederu wystarczy wspomnieć, że podczas trwającej ponad 100 dni inauguracji Koloseum zgładzono nawet 5000 zwierząt. Z kolei zwycięstwo Trajana nad Dakami uczczono w 107 roku trwającymi przez 123 dni igrzyskami, w których brało udział 10 000 gladiatorów i aż 11 000 zwierząt. Ówczesnym Rzymianom wydawało się, że zasoby dzikich zwierząt są nieprzebrane, ale dziś wiemy, że w czasach rzymskich słonie w północnej Afryce niemalże wyginęły.
W amfiteatrze organizowano wielodniowe igrzyska trwające od samego rana do wieczora. Podczas tych spektakli tysiące ludzi oraz zwierząt walczyło na śmierć i życie. Do południa organizowano przede wszystkim polowania na dzikie zwierzęta, choć spektakle te często wyglądały zgoła odwrotnie. Do południa, czyli pory obiadowej, na arenę wypychano skazanych na śmierć przestępców oraz jeńców wojennych, którzy byli rozrywani, a czasem też zjadani przez dzikie bestie. Nieczęsto do walki wysyłano gladiatorów specjalnie szkolonych do walki ze zwierzętami (zwanych Bestiarius).
W samo południe organizowano publiczne egzekucje, a po popołudniu rozpoczynały się trwające do późna walki gladiatorów. Widzowie przybywający do Koloseum spędzali w nim najczęściej cały dzień. Nie obowiązywały bilety wstępu, a do tego cesarzowie nierzadko organizowali akcje rozdawania pożywienia.
Publiczność musiała zajmować sektory przypisane do jej statusu społecznego. Senatorowie z rodzinami siedzieli razem na najniższym z poziomów, posiadającym najbogatsze dekoracje. Kolejny z sektorów zarezerwowany był dla ekwitów (rzymskiej klasy wyższej). Następne dwie kondygnacje przeznaczone były dla zwykłych plebejuszy, i zapewne bywały bardzo zatłoczone. Na samym szczycie, niemal 40 m powyżej poziomu samej areny, znajdował się sektor zarezerwowany dla niewolników, kobiet oraz osób o najniższym możliwym statusie. Do naszych czasów nie przetrwały po nim żadne ślady, ale składał się on prawdopodobnie z bardzo stromych schodów oraz miejsc stojących.
Koloseum, a może Amfiteatr Flawiuszów? Historia nazwy zabytku
Słysząc nazwę Koloseum trudno nie oprzeć się wrażeniu, że musi ona oznaczać wielką budowlę. Nic bardziej mylnego! W czasach starożytnych arenę nazywano skrótowo amfiteatrem lub od dynastii jej fundatorów Amfiteatrem Flawiuszów, a przydomek Koloseum przylgnął do niej prawdopodobnie dopiero w średniowieczu i odnosił się do monumentalnego antycznego posągu zwanego Colossusem.
Opierając się na zapiskach Swetoniusza możemy założyć, że ta wykonana z brązu rzeźba mierzyła około 35 m. W swojej pierwotnej wersji przedstawiała cesarza Nerona i ozdabiała monumentalny przedsionek jego Złotego Pałacu, który znajdował się na nieodległym wzniesieniu Welia. Po śmierci obłąkanego władcy posągowi nadano atrybuty rzymskiego boga Słońca imieniem Sol. W trakcie tej transformacji na czubku jego głowy zainstalowano promienistą aureolę składająca się z siedmiu promieni o długości siedmiu metrów.
W latach dwudziestych II stulecia cesarz Hadrian rozpoczął budowę świątyni Wenus i Romy, która miała stanąć w miejscu wyburzanego przedsionka. Władca ten słynął z ambitnych projektów budowlanych (żeby wspomnieć tylko jego rezydencję: Willę Hadriana w Tivoli), więc chcąc zachować istniejący od czasów Nerona posąg wpadł na szalony pomysł przetransportowania go kawałek dalej i ustawienia tuż obok amfiteatru. Cała operacja wymagała niemałych przygotowań logistycznych. Rzeźbę ustawiono na specjalnej platformie ciągniętej przez dwa tuziny słoni! Posąg stanął na wysokim na ponad 10 m cokole, dzięki czemu jego wysokość była zbliżona do samego amfiteatru.
Monument, który stał się symbolem trwałości cesarstwa oraz imperium, pozostawał w tym miejscu do VIII, a może nawet X wieku, po czym został obalony i prawdopodobnie przetopiony. Angielski kronikarz Beda Czcigodny w VIII stuleciu pisał nawet, że dopóki stoi kolos, stać będzie Rzym; kiedy upadnie kolos, upadnie i Rzym; a kiedy upadnie Rzym, upadnie świat (Quandiu stabit coliseus, stabit et Roma; quando cadit coliseus, cadet et Roma; quando cadet Roma, cadet et mundus).
Z czasem określenie Koloseum, co moglibyśmy spróbować przetłumaczyć jako miejsce kolosa, przylgnęło na stałe do najwspanialszego z amfiteatrów. Zapewne wpływ na to miał fakt, że w pierwszych wiekach po upadku cesarstwa oryginalna funkcja obiektu została zapomniana.
Podczas wykopalisk przeprowadzonych w XIX i XX wieku udało się wydobyć na światło dzienne bazę o rozmiarach 17,6 m na 14,75 m, na której stał kolos. Zobaczymy ją przy północno-zachodnim krańcu amfiteatru. W miejscu dawnego posągu rośnie dziś drzewo.
Ludus Magnum: największa rzymska szkoła gladiatorów w sąsiedztwie Koloseum
Gladiatorzy trenowali w szkołach gladiatorów (ludus gladiatorius) funkcjonujących zazwyczaj przy amfiteatrach. Pierwotnie prowadzili je wyłącznie przedsiębiorcy zwani lanistami, ale w czasach cesarstwa nad częścią z nich nadzór sprawowało państwo rzymskie.
W samym Rzymie funkcjonowały cztery szkoły gladiatorów, które niemalże sąsiadowały z Koloseum - ich obiekty zajmowały tereny na wschód od samej areny. Największą ze szkół było Ludus Magnum, którego pozostałości odkryto w pierwszej połowie XX wieku. Archeologom udało się odkopać mniej więcej połowę oryginalnego kompleksu wzniesionego za czasów Domicjana i przebudowanego w okresie Trajana.
Wśród odsłoniętych zabudowań są fragment obiektu ćwiczebnego w formie małego amfiteatru z areną o wymiarach 63 m na 42 m (zaledwie o 25% mniejszą od areny samego Koloseum) oraz pomieszczenia koszarów. W czasach swojej świetności amfiteatr treningowy mógł pomieścić nawet 3000 widzów, którzy chętnie oglądali przygotowania gladiatorów do walki. W czasach funkcjonowania kompleks treningowy połączony był z Koloseum podziemnym korytarzem.
Ruiny Ludus Magnum są ogólnodostępne i najlepiej obejrzeć je od strony ulicy Via di S. Giovanni in Laterano. Reszta nieodkopanej zabudowy pozostaje ukryta pod istniejącymi dziś budynkami. W okolicy funkcjonowały jeszcze trzy szkoły gladiatorów. W Ludus Matutinus szkolono gladiatorów walczących z dzikimi zwierzętami, a w Ludus Dacicus i Ludus Gallicus zapaśników pochodzących kolejno z Dacji oraz Galii.
Koloseum - ciekawostki oraz mniej znane fakty
Gladiatorzy będący niewolnikami mogli swoimi poczynaniami na arenie wywalczyć wolność. Jeśli zadowolili zarówno lud, jak i cezara, otrzymywali drewniany miecz ćwiczebny (zwany rudis) symbolizujący uzyskaną wolność.
Na arenie organizowano również walki pomiędzy zwierzętami - na przykład lwami i tygrysami.
Do najkosztowniejszych widowisk świata rzymskiego należały bitwy morskie (naumachia). W antycznych źródłach możemy odnaleźć informacje, że w czasach Flawiuszów takie spektakle organizowano również wewnątrz Koloseum. Wśród nich miały być bitwy morskie oraz walki zwierząt (w tym byków i koni) wytrenowanych w pływaniu. Jeśli nawet tak było, to musiały one mieć miejsce niedługo po inauguracji, kiedy część podziemna nie była jeszcze dokończona. W innym przypadku trudno było by szczelnie zalać samą arenę. Trudno też wyobrazić sobie, że jakiekolwiek statki były w stanie przeprowadzać manewry na tak ograniczonym obszarze. Z drugiej jednak strony najmniejszego problemu nie sprawiłoby dostarczenie na miejsce wody - w końcu za czasów Nerona, korzystając z akweduktu, zapełniono wodą znacznie większe sztuczne jezioro.
Cesarz Kommodus, którego postać pojawiła się w filmie Gladiator, miał faktycznie występować na arenie i brać udział w walkach oraz polowaniach na dzikie zwierzęta. Podobnie jednak jak w filmie, tak i w prawdziwym życiu, nie należał on do najodważniejszych, więc wszystkie jego występy były jedynie inscenizacją i nigdy nie ryzykował on własnym życia.
Wspomniany przed chwilą Kommodus miał o sobie tak wielkie mniemanie, że nakazał przekształcenie posągu kolosa w swoją podobiznę wzorowaną na słynnym Herkulesie. Po jego śmierci rzeźbie przywrócono postać boga Słońca.
W trakcie niektórych spektakli arena zyskiwała specjalną oprawę. Polowania odbywały się zazwyczaj w scenerii przypominającej środowisko naturalne zwierząt (z drzewami, wzgórzami, bujną roślinnością). Innym razem odwzorowywano historyczne bitwy oraz sceny z mitologii greckiej lub rzymskiej. Dzięki temu publiczność nie czuła się znudzona i za każdym razem mogła oczekiwać czegoś nowego.
Dla ochrony przed warunkami atmosferycznymi nad widownią rozkładano płócienny dach (velum). Miał on chronić widzów od deszczu, ale przede wszystkim zapewniać im cień, gdyż spędzenie całego dnia na słońcu mogło zakończyć się niezbyt dobrze. Wciągano go linami zamocowanymi na potężnych drewnianych masztach otaczających Koloseum, których razem było ponad 200. Za wznoszenie dachu odpowiedzialni byli skoszarowani w okolicy marynarze z portu Misenum (dzisiejsze Miseno), leżącego w północnej części Zatoki Neapolitańskiej.