Hydra - malownicza wyspa osiołków i kaskadowej zabudowy
Grecka Wyspa Hydra (Idra) uchodzi za najbardziej malowniczą z całego archipelagu Wysp Sarońskich. Ozdobą wyspy jest jej jedyne miasteczko o nazwie Port Hydra, które powstało na zboczu wzgórza w formie amfiteatru i charakteryzuje się tradycyjną kaskadową zabudową.
Hydra położona jest blisko zachodniego wejścia do Zatoki Sarońskiej, więc leży stosunkowo daleko od Aten. Mimo to wielu turystów decyduje się odwiedzić ją w trakcie jednodniowego wypadu.
- Wyspa Hydra - historia i geografia
- Wyspa osiołków
- Zwiedzanie Hydry
- Atrakcje Hydry - co robić na wyspie?
- Port - muzeum historii miasta i wieża zegarowa
- Bastion i pomnik Andreasa Miaoulisa
- Katedra
- Spacer po miasteczku i dom Lazarosa Koundouriotisa
- Plaża Spilia
- Plaże Hydry
- Szlakiem kościołów i monastyrów
- Jak dostać się na Hydrę z Aten?
Wyspa Hydra - historia i geografia
Położona kilka kilometrów od brzegów Peloponezu Hydra charakteryzuje się skalistą i pagórkowatą topografią, przez co nigdy nie była gęsto zabudowana. Właściwie to posiada jedno miasto zwane Portem Hydra, gdzie od wieków toczyła sie cała aktywność komercyjna i handlowa - co warte podkreślenia mimo tak surowych warunków tutejsi mieszkańcy radzili sobie bardzo dobrze, czego dowodem są rezydencje najbogatszych kapitanów zamienione na muzea oraz budynki użyteczności publicznej.
W pierwszej ćwierci XIX wieku na Hydrze znajdowało się nawet 150 statków obsługiwanych przez 10 000 marynarzy, którzy wsparli starania rodaków w trakcie wojny o niepodległość w 1821 roku i zadali niemałe straty flocie tureckiej. Śladem po tamtych czasach są armaty wycelowane w stronę morza mające na celu odpowiednie "przywitanie" sił nieprzyjaciela. Pozostały obszar wyspy jest praktycznie niezabudowany z wyjątkiem porozrzucanych nierównomiernie cerkwi oraz monastyrów (w sumie na wyspie jest 6 klasztorów oraz nawet 300 kościołów!).
Wyspa nazwana na cześć wody... bez wody
Historia osadnictwa na wyspie Hydra sięga czasów starożytnych. W miejscu dzisiejszego miasta odnaleziono ślady dawnego miasta Hydrea, którego nazwa wywodziła się od greckiego słowa określającego "wodę". Dziś wydaje się to ironicznie, ponieważ współcześnie na Hydrze nie ma dostępu do świeżej wody pitnej i jest ona ściągana rurociągiem aż z Peloponezu lub uzyskiwana podczas procesu odsolenia. Dawniej na wyspie było wiele miejsc poboru wody źródlanej, ale z powodu aktywności wulkanicznej wszystkie one wyschły.
Wyspa osiołków
Topografia miasteczka oraz wąskie uliczki sprawiają, że jedynym dostępnym środkiem transportu na Hydrze są... osiołki, których mieszka tu przynajmniej kilkaset. Na ich plecach w górne partie miasta wwożone są potrzebne towary.
Osiołki wykorzystywane są również do transportu ludzi i czasem aż przykro patrzeć jak muszą w pełnym słońcu dźwigać turystów, którzy spokojnie daliby radę pokonać te kilkadziesiąt schodów pieszo.
Zwiedzanie Hydry
Zdecydowanie największą atrakcją Hydry jest samo miasteczko i jego zabudowa z wąskimi, krętymi uliczkami. Turyści przyjeżdżają tu zasmakować unikatowej atmosfery tego miejsca, choć trzeba uczciwie przyznać, że w sezonie bywa ono tak zatłoczone, że możemy mieć problem z zaznaniem autentycznego klimatu. Współcześnie większość dochodów wyspy pochodzi z turystyki więc tutejsze tawerny i sklepiki nastawione są zagranicznych przybyszów.
Na spokojne zwiedzenie Hydry rozumianej jako miasto portowe powinno wystarczyć nam maksymalnie kilka godzin, wliczając w to czas na wizytę w którejś z lokalnych tawern oraz na odwiedzenie choć jednego muzeum. W przypadku planów ruszenia wokół wyspy czasu możemy potrzebować jednak znacznie więcej.
Czy warto pojechać na Hydrę?
Na to pytanie nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Wyspa jest mała, więc niewiele jest na niej do roboty z perspektywy aktywnego turysty (o ile nie ruszymy którymś ze szlaków pieszych po wyspie). Z drugiej jednak strony trudno o bardziej urokliwe miejsce. My byliśmy poza sezonem, kiedy nie było aż tak gorąco i oprócz nas na Hydrze nie przebywało zbyt wiele osób, więc mamy z niej bardzo dobre wspomnienia.
Warto też pamiętać, że leży ona dość daleko od Aten, a bilety na rejs należą do drogich - więc nie będzie to tania wycieczka.
Atrakcje Hydry - co robić na wyspie?
Port - muzeum historii miasta i wieża zegarowa
Port to pierwsze miejsce, które odwiedzimy na Hydrze. Powstał on w naturalnej zatoce wbijającej się w wyspę niczym klin. Przetrwały w nim kamienne zabudowania z XVIII stulecia wzniesione jako rezydencje kapitanów. W najbardziej zadbanym z budynków mieści się dziś muzeum poświęcone historii miasta (gr. Ιστορικό Αρχείο - Μουσείο Ύδρας).
W centralnej części portu stoi wieża zegarowa stanowiąca jeden z najważniejszych elementów krajobrazu wyspy.
Bastion i pomnik Andreasa Miaoulisa
Mijając wspomniane w poprzednim punkcie muzeum i dochodząc na sam kraniec portu trafimy na niewielki bastion (określany gdzieniegdzie przesadnie zamkiem), na którym podczas wojny o niepodległość ustawiono armaty.
Na środku jego placyku odsłonięto pomnik admirała Andreasa Miaoulisa (właściwie Andreasa Vokosa), który zapisał się złotymi zgłoskami w historii Grecji dowodząc jej flotą podczas walk o niepodległość. Ostatecznie jego szczątki przewieziono do Pireusu, czyli do miasta, gdzie miał spocząć słynny Temistokles - twórca potęgi morskiej Aten czasów klasycznych.
Bastion jest przy okazji świetnym miejscem do podziwiania przeciwnej strony portu.
Katedra
W części portowej warto zajrzeć do zadbanej katedry z przyjemnym dziedzińcem, na którym ustawiono popiersia zasłużonych mieszkańców w walce o niepodległość - wspomnianego Andreasa Miaoulisa oraz Lazarosa Koundouriotisa. W środku świątyni znajduje się również grobowiec tego drugiego.
Katedra w Hydrze jest nieco ukryta, ale spokojnie odnajdziecie jej lokalizację po wieży, która wbija się w górę kawałek za wieżą zegarową. Świątynia ma formę trzynawowej bazyliki z kopułą, a jej wnętrza są pełne typowego dla greckiego prawosławia kolorytu. Sam monastyr pełni dziś także funkcję muzeum diecezjalnego oraz bizantyńskiego.
Spacer po miasteczku i dom Lazarosa Koundouriotisa
Po odkryciu wszystkich zakamarków portu możemy ruszyć wąskimi uliczkami w górę miasteczka, gdzie raz po raz czekać na nas będą malownicze widoki, a czasem i pojedyncze zabytki.
Po drodze będziemy mijać niezliczone białe domy, pokonywać nierówne schody i spacerować wąskimi uliczkami. Turyści zainteresowani historia wyspy mogą odwiedzić zamieniony na muzeum dom Lazarosa Koundouriotisa, największego XIX-wiecznego armatora na Hydrze, który większość swojego majątku przekazał na walkę o grecką niepodległość. W jego rezydencji decydowano o przebiegu walk z Turkami oraz kształtował się dzisiejszy ustrój polityczny kraju.
Jeśli mamy więcej czasu możemy ruszyć do najwyższych partii miasteczka umiejscowionych na wprost portu, gdzie odnajdziemy kilka zabytkowych kościołów oraz wspaniałe widoki na panoramę z portem w tle.
Plaża Spilia
Po zachodniej stronie portu odnajdziemy skalne półki, z których możemy wejść do wody i podpłynąć do niewielkiej groty w skale - jest to atrakcja raczej dla odważniejszych, ale podczas naszej wizyty były do niej rzesze chętnych.
Plaże Hydry
Hydra posiada również wiele innych plac porozrzucanych wokół wyspy. W sezonie letnim możemy się do nich dostać pieszo lub korzystając z taksówek wodnych bądź drewnianych łódek zwanych kaiki wykorzystywanych oryginalnie do połowu ryb. Łódki kaiki stanowiły drzewiej podstawę greckiego krajobrazu portowego, ale z powodu regulacji unijnych tysiące z nich poddano utylizacji.
Szlakiem kościołów i monastyrów
Dodatkową atrakcją są szlaki piesze poza miastem, którymi dojdziemy do monastyrów oraz cerkwi z różnymi zabytkami i zdobieniami. Podczas których czekać na nas będą wspaniałe widoki w stronę Peloponezu oraz na samą Hydrę.
My jednak byliśmy na tyle krótko, że nie mieliśmy okazji wybrać się na dłuższą wędrówkę poza miasto, więc nie możemy dać wielu wskazówek praktycznych.
Jak dostać się na Hydrę z Aten?
Na wyspę Hydrę dopłyniemy z portu w Pireusie, do którego dojedziemy z kolei metrem wprost z centrum Aten.
Podróż w jedną stronę trwa od nieco ponad 90 minut do nawet dwóch godzin. Statki kursują jednak dość rzadko (czasem zaledwie raz lub dwa razy dziennie), więc warto wcześniej to dokładnie sprawdzić. Trasę obsługuje przewoźnik Blue Star Ferries.
Cena biletu zależy od sezonu ale może wynosić nawet 40,00 € (172,40 zł) w jedną stronę.
Pomysł na jednodniowy wypad z Aten
Alternatywą do samodzielnej wyprawy jest wzięcie udziału w całodniowej wycieczce po kilku wyspach. Częstym połączeniem są trzy Wyspy Sarońskie - Egina, Poros oraz właśnie Hydra. Zaletą takiego rozwiązania jest możliwość zobaczenia większej ilości miejsc w krótkim czasie. Wady są dwie - na każdej z nich jesteśmy od godziny do maksymalnie dwóch, a do tego większość dnia spędzamy na promie. Przy takiej wycieczce na pewno nie uda się nam porządnie zwiedzić Hydry.
Z racji bliskości Peloponezu na Hydrę dostaniemy się też z Metochi. W tym przypadku bilety dostępne są jednak tylko na miejscu, a statki mogą nie kursować w przypadku złej pogody. Planując przypłynięcie z Peloponezu powinniśmy wcześniej sprawdzić aktualny rozkład oraz warunki.