Atrakcje Łeby - 18 ciekawych miejsc. Co warto zwiedzić i zobaczyć?
Ponieważ mieszkaliśmy całkiem niedaleko, przez lata często trafialiśmy do Łeby. Musimy jednak przyznać, że naszym celem nie było wtedy miasto, a Słowiński Park Narodowy, po którym uwielbiamy wędrować oraz jeździć rowerem. Od kiedy jednak podróżujemy z synem, poznaliśmy Łebę lepiej - w końcu niewiele jest miejsc w Polsce, które oferują tyle atrakcji dla najmłodszych wraz z dostępem do piaszczystej plaży.
W naszym artykule opisaliśmy zarówno największe atrakcje Łeby dla odwiedzających w każdym wieku, jak i atrakcje wyłącznie dla dzieci. Obie kategorie oddzieliliśmy od siebie, aby łatwiej Wam było po nich nawigować. Na koniec zaprezentowaliśmy kilka miejsc w okolicy.
- Jak zwiedzać Łebę?
- Ile czasu warto zostać w Łebie?
- Co warto zobaczyć w Łebie? Największe atrakcje oraz zabytki
- Wydma Łącka - zwiedzanie ruchomych wydm w Łebie
- Plaże w Łebie
- Spacer po falochronie zachodnim
- Ruiny kościoła św. Mikołaja
- Deptak (ulica Tadeusza Kościuszki) i pręgierz
- Rejsy turystyczne i port w Łebie
- Muzeum Iluzji
- Muzeum Bursztynu
- Muzeum Motyli
- Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
- Kościół pw. św. Jakuba Apostoła - modernistyczna perełka w Łebie
- Muzeum Figur Woskowych
- Sala historii Łeby w Bibliotece
- Dom do góry nogami
- Atrakcje w Łebie dla dzieci
- Łeba Park - park rozrywki
- Farma Alexa
- Funlandia - dmuchany park rozrywki
- Labirynt w Łebie
- Discovery Park
- Place zabaw w Łebie
- Atrakcje w okolicy
- Słowiński Park Narodowy
- Latarnia morska Stilo
- Wydmy Stilo i rezerwat przyrody Mierzeja Sarbska
- Łeba - wskazówki i informacje praktyczne
- Parkowanie w Łebie
- Punkt informacji turystycznej
Jak zwiedzać Łebę?
Na wstępie warto wspomnieć, że Łeba ma specyficzny charakter. To typowa nadmorska miejscowość turystyczna: gwarna, jarmarczna, a czasem kiczowata. Nie ma tu zbyt wielu zabytków, ale znajdziemy kilka muzeów, a nade wszystko sporo atrakcji dla dzieci.
Sporo z tych miejsc znajduje się w samym miasteczku, jednak wiele z nich leży zdecydowanie dalej, czasem nawet kilkanaście kilometrów. Najłatwiej dojechać do nich rowerem lub samochodem.
W przypadku samej Łeby oraz miejsc położonych blisko niej dostępne są dwa dodatkowe środki transportu:
- Meleksy, które dowiozą nas do najważniejszych atrakcji Łeby oraz okolicy, w tym do Rabki, skąd można wyruszyć w stronę ruchomych wydm Słowińskiego Parku Narodowego, a także na farmę Aleksa. Cena za przejazd zależy od odległości i najczęściej liczona jest od osoby, i wtedy waha się od około 12 zł za podwózkę do Rabki do nawet 40 zł za przejazd w okolice latarni morskiej Stilo.
- Prywatne autobusy konkretnych atrakcji - w sezonie swoje autobusy organizuje Łeba Park.
Wygodnym sposobem na zwiedzanie Łeby, zwłaszcza SPN (ruchome wydmy oddalone są o około 5 km od Rabki i 7 km od granic Łeby), są rowery. Nie musicie jednak zabierać swoich jednośladów, gdyż w mieście działa kilka wypożyczalni.
Ile czasu warto zostać w Łebie?
W przypadku dorosłych, którzy planują zwiedzać a nie wylegiwać na plaży, najważniejsze miejsca uda się zobaczyć w dwa dni.
W przypadku przyjazdu z dziećmi wyjazd można wydłużyć o kilka dni. My przyjeżdżaliśmy tu wielokrotnie - na przykład na samą wizyte na farmie Aleksa czy w Łeba Parku można przeznaczyć połowę dnia lub więcej.
Co warto zobaczyć w Łebie? Największe atrakcje oraz zabytki
Wydma Łącka - zwiedzanie ruchomych wydm w Łebie
Wydma Łącka, leżąca w granicach Słowińskiego Parku Narodowego, to naszym zdaniem największa atrakcja w Łebie. Niestety, oddalona jest ona o około 8-9 km od centrum miasteczka, więc potrzebne jest nieco logistyki, by się do niej dostać.
Słynna wydma znajduje się pomiędzy Jeziorem Łebsko a Morzem Bałtyckim. Jej nazwa wywodzi się od wioski Łączka, zasypanej przez piaski około 300 lat temu. Jej powierzchnia to blisko 500 hektarów, przez co na myśl przywodzi rozległą pustynię. Do tego jest nachylona, co nadaje jej uroku.
Wydma Łącka należy do tzw. ruchomych wydm, jak określa się wyjątkowe formacje piaskowe, które przemieszczają się pod wpływem wiatru (wiejącego z zachodu na wschód), tworząc dynamiczny krajobraz i powolni bezlitośnie zajmując kolejne połacie lasu (każdego roku wydma przesuwa się przynajmniej o ponad metr).
Wycieczka z Łeby na ruchome wydmy
W sezonie letnim wstęp na teren parku narodowego jest płatny. Bilety najwygodniej zakupić online na oficjalnej stronie, by nie tracić czasu w kolejkach.
Najważniejszą informacją jest to, że wejście do parku narodowego znajduje się w osadzie Rąbka, około 5 km od wejścia na wydmę. Znajdziecie tam płatny parking dla samochodów (opłata to aż 9 zł za każdą rozpoczętą godzinę) oraz rowerów. To właśnie tu dojeżdżają meleksy z centrum Łeby. Rąbka oddalona jest o niecałe 2 km od ronda przy ulicy Turystycznej w Łebie.
Z Rąbki możemy ruszyć w stronę wydmy szlakiem leśnym dla rowerzystów i pieszych, który przez większość trasy podzielony jest na dwie części: dla pieszych oraz rowerów i meleksów. Następnie łączy się w jeden dla wszystkich. Trasa jest prosta do pokonania dla każdego, kto jest w przynajmniej średniej formie fizycznej.
Wielu turystów decyduje się na dojazd na wydmę meleksem (startującym z Rąbki), ale warto zdawać sobie sprawę, że przez większość dnia w sezonie pojazdy te dojeżdżają wyłącznie do wysokości Muzeum Wyrzutni Rakiet, skąd do pokonania będziecie mieć jeszcze około 2 km. Poza godzinami szczytu, najczęściej pomiędzy 9:00 a 10:00 i po 17:00, meleksy mogą kursować również pod wejście na Wydmę Łącką, ale warto to sprawdzić na miejscu.
Po dotarciu na miejsce czekać nas będzie jeszcze strome wejście pod górę. Polecamy Wam wrócić plażą, ale warto zabrać nakrycie głowy, krem przeciwsłoneczny oraz zapas wody.
W przypadku podróży z wózkiem dziecięcym napotkacie na dwa problemy. Po pierwsze będziecie musieli zostawić go przed wejściem na wydmę (wejście jest strome i ciężko go będzie wnieść). Natomiast planując przejazd meleksem pamiętajcie, że zmieści się do niego wyłącznie wózek składany w formie parasolki.
Pomysł na aktywny wypoczynek
Świetnym pomysłem na wycieczkę z Łeby jest wypożyczenie roweru i zrobienie pętli przez las i plażę zaczynając i kończąc przy rondzie przy ulicy Turystycznej. Do pokonania jest jednak około 15 km, co zajmie do 2,5-3 godzin. Najtrudniejszym etapem jest przeprowadzenie roweru przez samą wydmę o długości około 900 m. Bez problemu pokonacie tę trasę również pieszo, ale zajmie Wam to dobrych kilka godzin.
Sami raz pokonaliśmy trasę rowerem i kilka razy pieszo, i prawdę mówiąc preferujemy wędrówkę na własnych nogach.
Plaże w Łebie
Szerokie plaże są tym, co przyciąga do Łeby wielu turystów. Tutejsza linia brzegowa ma ponad 10 kilometrów. Do wyboru mamy tak naprawdę dwie plażę: wschodnią i zachodnią, które oddziela od siebie rzeka.
Wielu turystów udaje się na plażę wschodnią, która jest po prostu bliżej. Jej ozdobą jest tzw. zamek w Łebie, czyli hotel, który mieści się w budynku dawnego Kurhausu, wzniesionego w latach 1906-1907.
My osobiście preferujemy wschodnie rejony plaży zachodniej, leżące już w granicach Słowińskiego Parku Narodowego, gdzie najczęściej jest znacznie spokojniej i bardziej kameralnie. Pamiętajcie jednak, że jej fragment jest zarezerwowany dla nudystów. Warto o tym wiedzieć, by nie doznać szoku!
Spacer po falochronie zachodnim
Polecamy Wam wybrać się na spacer po zachodnim falochronie, który wbija się dość głęboko w morze, aby dojść aż do jego tzw. główki zachodniej. Jeśli poczekacie odpowiednio długo, będziecie mieć szansę zobaczyć statki wpływające lub wypływające z portu.
Do zachodniego falochronu można dojść bezpośrednio z plaży zachodniej lub podejść z miasta ulicą Jachtową. W tym drugim przypadku miniemy port jachtowy oraz opisany przez nas w dalszej części naszego przewodnika plac zabaw "zatopiony wrak".
Ruiny kościoła św. Mikołaja
Niewiele osób odwiedzających Łebę wie, że miasto to miało bogatą historię - pierwsi osadnicy u ujścia rzeki Łeby pojawili się około X wieku, a 8 lipca 1357 roku Łeba otrzymała prawa miejskie na prawie lubeckim. Średniowieczne miasto znajdowało się jednak na lewym brzegu rzeki. Jego kres przypadł na 1558 rok, kiedy ogromny sztorm, w ciągu zaledwie kilku chwil, w praktyce starł ówczesne miasto z powierzchni ziemi i zmienił nawet bieg rzeki. Pozbawieni domów mieszkańcy przenieśli się na prawy brzeg, gdzie Łeba istnieje do dziś. Jakiś czas temu przeprowadzono badania archeologiczne, dzięki którym odnaleziono nieco artefaktów i rzucono więcej światła na historię miasta (natrafiono również na sporo kości, gdyż dawniej znajdował się tam również cmentarz).
Jedynym widocznym śladem po dawnej historii są ruiny gotyckiego kościoła św. Mikołaja. Ruiny to zresztą zbyt duże słowo - to jeden fragment ceglanej ściany stojący pośrodku lasu. Sztorm przetrwała znacznie większa część budynku, jednak została ona rozebrana, a odzyskane cegły i materiały wykorzystano do wzniesienia obecnego kościoła Wniebowzięcia NMP.
Deptak (ulica Tadeusza Kościuszki) i pręgierz
Ulica Tadeusza Kościuszki jest głównym deptakiem Łeby. Jej odcinek bliżej morza ma charakter typowego kurortu, z kebabami i sklepami z pamiątkami. Ciekawiej jest jednak na samym początku ulicy, gdzie zobaczymy kilka zabytkowych, w tym ceglanych, domów - są one datowane od XVIII do XX wieku. W ramach ulicy Kościuszki powstała tzw. Aleja Prezydentów z odlewami dłoni oraz tablicami informacyjnymi na temat wszystkich prezydentów III Rzeczypospolitej. Napiszemy jednak szczerze, że łatwo ją przegapić. Jeden z odlewów znajduje się przy Muzeum Iluzji, a odlew dłoni Ryszarda Kaczorowskiego (ostatniego prezydenta na uchodźstwie), zobaczymy przy ratuszy.
Zaraz za ulicą Tadeusza Kościuszki znajdowała się granica XVI-wiecznej Łeby po przeniesieniu jej na prawy brzeg rzeki. W miejscu dawnych rogatek ustawiono pręgierz, mający przypominać o tym, w jaki sposób dawniej karano przestępców oraz osoby zachowujące się niezgodnie z ówczesnymi normami. Ciekawostką jest, że najstarsze zapiski o pręgierzu w łebie sięgają 1571 roku.
Rejsy turystyczne i port w Łebie
Port w Łebie ma dziś charakter typowo turystyczny: działają tu liczne restauracje, a zacumowane statki to najczęściej jednostki wycieczkowe, które zabierają turystów na krótkie wypady w morze. Wybór atrakcji tego typu jest spory - od rejsów statkiem pirackim, na którym odbywa się coś w kształcie imprezy, przez zwykłe statki turystyczne, po bardziej ekstremalne wycieczki motorówkami. Tak naprawdę wystarczy przespacerować się portem, aby zebrać wszystkie oferty i wybrać coś dla siebie.
Muzeum Iluzji
Łebskie Muzeum Iluzji (illuzeum) to jedyne muzeum w mieście, które może przyciągnąć odwiedzających na dłużej niż 30 minut. Na trzech salach przygotowano tu około 200 różnych wystaw, z czego wiele, a może i większość jest interaktywna - możemy sami czymś ruszyć lub dotknąć, albo po prostu stanąć w odpowiedniej odległości czy kącie, by zobaczyć zmieniającą się rzeczywistość.
Niektóre ze sztuczek to prosta iluzja, ale inne oparte są na bardziej zaawansowanej fizyce i nauce (możemy chociażby stanąć przed kamerą termowizyjną i sprawdzić temperaturę ciała). Wiele z przedstawionych "sztuczek" znaliśmy, ale sporo było dla nas nowością, a już zwłaszcza historyczne zabawki. Uwzględnienie kilku rzeczy, jak prace M.C. Eschera, nas nawet zaskoczyło.
Muzeum Iluzji potrafi wciągnąć - my spędziliśmy w nim, specjalnie się nie śpiesząc, prawie 75 minut (choć ominęliśmy niektóre z wystaw, które znaliśmy). Jeśli chcielibyście eksperymentować ze wszystkim i zapoznać się z każdą informacją, to pewnie można na miejscu zostać nawet i dwie godziny.
Mimo niewielkiego rozmiaru, muzeum oferuje naprawdę sporo wystaw, ponieważ każda wolna przestrzeń na ścianach została starannie zagospodarowana.
Muzeum Bursztynu
Po świetnych doświadczeniach z Muzeum Bursztynu w Gdańsku wybraliśmy się do prywatnego muzeum w Łebie z dużymi oczekiwaniami, i ostatecznie wyszliśmy ze sporym niedosytem. Placówka chwali się posiadaniem czterech sal wystawowych, jednak dwie pierwsze - "Epoka Lodowcowa" oraz "Bursztynowy las sprzed 40 milionów lat" - jedynie nawiązują do historii powstawania bursztynu i mają formę makiet, nie ma w nich żadnych eksponatów. Dopiero w kolejnej sali zobaczymy nieco różnych bursztynów i owadów w nich zastygłych (tzw. zwierzęcych inkluzji).
Raptem jednak ostatnia z sal nas - nazwana górnolotnie Bursztynową Komnatą - okazała się naprawdę wciągająca. Wystawiane są w niej dzieła sztuki wykonane z bursztynu, takie jak: model statku Santa Maria (flagowego okrętu Krzysztofa Kolumba), wielki tygrys oraz różne dzieła sztuki (m.in. reprodukcje obrazów). Niestety, kolekcja nie jest specjalnie rozległa.
Na spokojną wizytę, bez najmniejszego pośpiechu, wystarczy zarezerwować sobie między 20 a 30 minut. My byliśmy na miejscu niecałe 30 minut, a salę z dziełami sztuki obeszliśmy trzy razy, do tego robiąc sporo zdjęć. Jeśli liczycie na naprawdę bogate zbiory, możecie się rozczarować. Z drugiej jednak strony, wizyta w muzeum pozwoli na nieco rozrywki w deszczowy dzień.
Muzeum Motyli
Do mocno reklamowych atrakcji Łeby należy tutejsze muzeum motyli, które według zapewnień ma w swoich zbiorach posiadać kilka tysięcy (nieżywych) okazów. Generalnie zajmuje ono dwie sale, jednak same motyle stanowią jedynie część wystawy. Sporo miejsca poświęcono również innym owadom, takim jak: pszczoły, osy, modliszki, pająki, chrząszcze (spora wystawa). W sumie razem zajmują one większy obszar wystawowy niż tytułowe motyle.
Ponad gablotami wywieszono tablice z informacjami encyklopedycznymi i ciekawostkami. W jednej z sal przygotowano niewielką wystawę poświęconą "Pszczółce Mai". Ciekawą atrakcją dla dzieci jest interaktywny quiz. Dodatkiem do kolekcji jest wystawa znaczków, prezentowane są też pojedyncze talerze i zabawki z motywem pająków oraz motyli.
Muzeum Motyli to atrakcja całoroczna. Na wizytę warto zarezerwować sobie około 30 minut.
Wydaje się nam jednak, że w przypadku dzieci może zainteresować dopiero te wczesnoszkolne, które mogą same czytać opisy i sięgać wzrokiem do gablot wystawowych. Młodsze pociechy mogą się zwyczajnie nudzić.
Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Ten barokowy kościół jest najciekawszym z typowych zabytków Łeby. Budowla została ufundowana w 1683 roku po tym, jak istniejąca wcześniej w tym miejscu kaplica spłonęła. Jej najbardziej znanym atrybutem jest wieża w kratę. Wnętrze jest surowe, jednak skrywa kilka interesujących elementów.
Wewnątrz świątyni warto zwrócić uwagę na:
- Obraz Matki Bożej jako Orędowniczki, który wyszedł spod ręki niemieckiego ekspresjonisty Maksa Pechsteina, mieszkającego w Łebie w 1945 roku. Artysta przedstawił Maryję wokół wzburzonych morskich fal.
- Płaskorzeźbę srebrnego dorsza, nawiązująca do kultu dorsza w Starej Łebie.
- Statek wotywny wiszący na lewej ścianie, będący modelem trójmasztowca.
- Figurkę św. Barbary z XIII wieku, która jest jedynym reliktem starego kościoła św. Mikołaja.
Kościół pw. św. Jakuba Apostoła - modernistyczna perełka w Łebie
Kościół św. Jakuba, który zaprojektowany został przez cenionego pomorskiego architekta, profesora Szczepana Bauma, należy do najbardziej charakterystycznych budowli sakralnych wzniesionych w powojennej Polsce. Co ciekawe, jego budowę zakończono dopiero w 2011 roku.
Już sama bryła świątyni wzniesionej na planie krzyża potrafi zaintrygować (architekt chciał wywołać skojarzenie z łodzią rybacką), jednak naprawdę ciekawie robi się wewnątrz, gdzie zobaczymy sklepienie nawiązujące formą do dna statku oraz umiejscowiony pośrodku ołtarz.
Muzeum Figur Woskowych
Musimy się przyznać, że mamy słabość do dobrze zorganizowanych muzeów figur woskowych. Dlatego z ciekawością wybraliśmy się do takiej placówki w Łebie i byliśmy pozytywnie zaskoczeni - oczywiście niektóre postacie, zwłaszcza z bajek, mogły zostać odwzorowane lepiej, lecz całościowo atrakcja okazała się warta wizyty.
Dla najmłodszych przygotowano kilka scen ze znanych bajek i animacji, takich jak między innymi: Asterix i Obelix, epoka lodowcowa (tu udało się świetnie odwzorować postacie), Hulk i Spider-man, Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków, Shrek, Smerfy, Scooby Doo czy Myszka Miki. Tak jak wspomnieliśmy - z perspektywy dorosłych postacie mogły zostać wykonane lepiej, ale dzieci nie zwracają na takie rzeczy uwagi. Niestety, w przypadku figur bajkowych nie przygotowano dodatkowych rozrywek.
Pozostałe figury przedstawiały najróżniejsze postacie: od bohaterów filmów akcji (tu można było złapać w rękę broń i zapozować), przez Wolverine'a, Piratów z Karaibów, Forresta Gumpa (świetna ławeczka, na której można usiąść do zdjęcia), po sportowców, gwiazdy estrady i polityków, by wymienić tylko część kolekcji.
Na nieśpieszną wizytę, podczas której zrobimy kilka zdjęć i złapiemy do ręki któryś z rekwizytów, potrzeba około 30 minut. Jeśli jednak chcecie po prostu przejść po pomieszczeniach, to wystarczy Wam 20 minut.
Sala historii Łeby w Bibliotece
Chociaż Łeba nie posiada typowego muzeum poświęconego historii miasta, możemy odwiedzić bezpłatną salę pamięci skupioną głównie na dziejach Łeby po 1945 roku, która powstała na ostatnim poziomie budynku miejskiej biblioteki.
Dla odwiedzających przygotowano tam kilka wystaw poświęconych historii Łeby i jej mieszkańcom. Czekają tam na nas pojedyncze eksponaty, zdjęcia oraz sporo tablic informacyjnych. Dużo miejsca poświęcono ciekawym postaciom i wydarzeniom, takim jak ucieczka łodzi rybackiej za Żelazną Kurtynę czy katastrofa samolotu.
Aby odwiedzić salę historii powinniśmy udać się do recepcji w bibliotece, skąd zostaniemy skierowani dalej. Wystawa znajduje się na 2 piętrze, a cała klatka schodowa została ozdobiona historycznymi zdjęciami. Na spokojne przeczytanie wszystkich opisów wystarczy nam między 20 a 30 minut.
W budynku istnieje winda, ale podczas naszej wizyty nie działała. Trzeba mieć jednak nadzieję, że zostanie ona naprawiona.
Dom do góry nogami
Piernikowy dom ustawiony do góry nogami zainteresował nas dlatego, że nigdy nie mieliśmy okazji skorzystać z takiej atrakcji. I musimy przyznać, że był to pierwszy i prawdopodobnie ostatni raz: nasz błędnik zwariował, kręciło nam się w głowie, a do tego łapaliśmy nudności. Myśleliśmy, że to tylko nasze doświadczenie, jednak pytając innych odwiedzających - wielu z nich miała podobne odczucia.
Sam domek ma dwa piętra, jest skośny, a w środku wszystko jest odwrócone- zaczynając od zegarów i mebli, po urządzenia łazienkowe i kuchenne. Z atrakcji mogą skorzystać zarówno dzieci jak i dorośli, ale część najmłodszych szybko chciała się z niego ewakuować. Naszemu synowi jednak nie dość, że się spodobało, to dwa tygodnie po powrocie zapytał "kiedy znów pójdziemy do odwróconego domu" (już się nie możemy doczekać...) Osobiście liczylibyśmy też na większą ilość przedmiotów wewnątrz.
Wnętrze domu jest stosunkowo niewielkie, a wokół niego do zobaczenia jest niewiele, dlatego jest to atrakcja na dosłownie kwadrans lub nawet krócej.
Atrakcje w Łebie dla dzieci
Łeba Park - park rozrywki
Położony na obrzeżach miasta Łeba Park, nazywany potocznie "parkiem dinozaurów", to najpopularniejsza atrakcja dla dzieci w Łebie. Od razu jednak musimy zaznaczyć - nie znajdziecie tu żadnych kolejek górskich ani innych atrakcji z najwyższej półki, dla których warto przyjeżdżać tu z drugiego końca Polski. Nie oznacza to jednak, że nie nie ma sensu tu wpaść. Właściciele przygotowali akurat takie atrakcje, które mogą zająć dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnych na długie godziny.
Do najciekawszych należą:
- Zjeżdżalnie pontonowe na sucho - trzy z nich są podobne do siebie, lecz różnią się wysokością, jedna jest w rurze, a inna należy do nieco bardziej ekstremalnych. Ostatnią atrakcją tego typu jest skocznia.
- Kryty plac zabaw o wymiarach 1200 m2 z różnymi torami wyścigowymi - jeden z nich, który biegne na około, oparty jest na dmuchańcach. Dla najmłodszych przygotowano basen z kulkami.
- Autodrom (warto wspomnieć, że ciekawszą atrakcję tego typu znajdziecie w centrum Łeby - opisaliśmy nią później).
- Park trampolin z dodatkowymi dmuchańcami.
Oprócz nich znajdziecie tu między innymi: napędzane siłą mięśni pojazdy Flintstonów (ciężko się nimi porusza), Diabelski Młyn (który w nas nie wzbudził specjalnego zaufania), mini golfa (na nas dołki nie zrobiły wielkiego wrażenia), rowerki wodne, piaskownicę, dodatkowy plac zabaw dla młodszych czy labirynt luster. Jest też dom strachów, ale polecamy Wam zajrzeć tam wcześniej nim wejdziecie do środka z dziećmi - my tak zrobiliśmy i na szczęście nie wzięliśmy ze sobą małego syna, bo mógłby dorobić się sporej traumy!
Same dinozaury stanowią ozdobę - zainstalowano je na terenie całego parku, gdzie możemy je oglądać. Nie ma jednak żadnych atrakcji na nich opartych.
Łeba Park to droga przyjemność. Bilet normalny kosztuje 95 zł, a ulgowy 75 zł. Dzieci do lat 4. wchodzą bezpłatnie. W ramach biletu możemy korzystać ze wszystkiego na miejscu.
Według nas minimalny czas na wizytę to 3-3,5 godziny. My sami, ku naszemu zaskoczeniu, spędziliśmy na miejscu prawie 6 godzin. Jeśli Wasze pociechy lubią tory przeszkód i dmuchańce, a do tego spodobają im się pontony, to ciężko je będzie stąd wyciągnąć. Nasz syn miał podczas wizyty akurat trzy lata i chciał bawić się dalej, choć już ledwo stał na nogach ;-)
W kilku miejscach na terenie parku przygotowano specjalne schowki w szufladach - jeśli są wolne, bierzemy z nich kluczyk i możemy tam zostawić rzeczy przed pontonami lub placem zabaw.
Jedzenie jest drogie, co mało zaskakuje, ale do wyboru są głównie dana typu fast-food. Nie zakupicie tu wielu zdrowych przekąsek ani nie zjecie niesmażonego obiadu domowego. Sugerujemy zabrać ze sobą zapas wody.
Obok wejścia znajduje się darmowy parking. W sezonie kursują też autobusy wahadłowe z centrum.
Farma Alexa
Ten nietypowy, bo rolniczy park rozrywki znajduje się niestety trochę dalej, bowiem we wsi Charbrowo, przy głównej drodze dojazdowej do Łeby. To stosunkowo nowa atrakcje na turystycznej mapie Pomorza, jednak dość mocno w ostatnim czasie reklamowana.
Na wstępie warto podkreślić, że wszystkie tutejsze atrakcje napędzane są siłą mięśni (dotyczy to także mini kolejki górskiej czy toru z samochodami). Wyjątkiem jest traktor, którym kierowca wozi dzieci w wagonikach. Generalnie z perspektywy osoby dorosłej brak tu atrakcji z prawdziwym dreszczykiem, dlatego starsze dzieci mogą się po prostu nudzić (dla nich polecamy Łeba Park, gdzie wciągających atrakcji jest zwyczajnie więcej). Młodsze pociechy - zwłaszcza przedszkolne - powinny się tu jednak odnaleźć i mieć sporo frajdy. Najbardziej nudzić się jednak będą dorośli - oprócz wyścigu nie za bardzo jest co tu robić.
Do najciekawszych atrakcji Farmy Alexa należą:
- Traktory i pojazdy rolnicze przerobione na zjeżdżalnie, do których można wejść.
- Przejażdżka traktorem po polu kukurydzy - warto sprawdzić, kiedy bierze w niej udział sam królik Alex (siada on wtedy w pierwszym wagoniku i zabiera są z sobą kilkoro dzieci). Jedna przejażdżka trwa około 3 i pół minuty.
- Labirynt w kukurydzy z dodatkowymi atrakcjami.
- Mini kolejka górska, w której... rodzice muszą pedałować, by wagonik podjechał pod górę. Mechanizm ten powoduje jednak, że tworzą się długie kolejki.
- Rajdowo, czyli wyścigi pojazdami napędzanymi pedałami (trasa jest nierówna, a niektóre pojazdy były w średnim stanie technicznym).
- Dwa dmuchańce do skakania (bez zjeżdżalni i tory przeszkód), jednak można podskoczyć naprawdę wysoko.
Plus inne atrakcje związane z rolnictwem, jak zagrody ze zwierzętami hodowlanymi, sztuczna krowa możliwa do wydojenia, ogródek z warzywami, słoneczniki i nie tylko. Oprócz nich są także m.in.: mini golf piłkami do nogi, różne rozrywki z piłkami czy możliwość złapania królika Alexa do zdjęcia (dla dzieciaków przytulenie go było wielką frajdą). Na terenie parku wywieszono sporo tablic informacyjnych z ciekawostkami.
Ostatecznie spędziliśmy na miejscu blisko cztery godziny, korzystając z większości atrakcji i gospodarując czas na wypoczynek oraz zjedzenie czegoś. Jednak przedszkolak pod gołym niebem zawsze znajdzie coś do roboty, a czas wtedy leci nieubłaganie ;-)
Podobnie jak w przypadku Łeba Parku, o zjedzeniu tu domowego obiadu lub czegoś zdrowszego jest niezmiernie ciężko (czy nawet jest to mało możliwe). Jak chcecie zjeść coś bez smażenia, zabierzcie własny posiłek. Polecamy ten zaopatrzyć się w zapas wody.
Funlandia - dmuchany park rozrywki
W samym centrum Łeby powstała Funlandia, czyli dmuchany park rozrywki. Większa część obiektu znajduje się pod niepozornym namiotem/hangarem, więc jest otwarta nawet w przypadku złej pogody. Dodatkowo, podczas słonecznego dnia, kolejne dmuchańce znajdują się na dworze.
Atrakcje zadaszonej części:
- Strefa malucha dla dzieci do 3. roku życia.
- Dmuchańcowy plac zabaw z sześciometrową zjeżdżalnią, tarczą do uderzania piłką czy atrakcją nazwaną "Bitwa Wojowników", gdzie uderzamy w świecące lampki, by zdobywać punkty.
- Tor przeszkód o długości 50 metrów nazwany szumnie Super Ninja XXL. Jest on na pewno jedną z największych atrakcji Funlandii, jednak w jednym jego momencie, przy wspinaczkach, wiele dzieci nie daje rady - my przechodząc kilkukrotnie tor pomagaliśmy wspiąć się zapłakanym maluchom, które chciały iść dalej, a nie były w stanie pokonać wysokiego podejścia.
W sumie jako rodzice spodziewaliśmy się więcej, jednak dla dzieci, które lubią dmuchańce, jest to aż nadto. Jeśli jednak wybieracie się do Łeba Parku, to może się okazać, że lepiej spędzić tam więcej czasu i skorzystać z tamtejszych dmuchańców, zamiast kupować kolejny bilet do innej atrakcji.
Bilety dostępne są na godzinę, dwie lub bez limitu czasowego (VIP). Są dwa rodzaje biletów: ulgowe (1-3) oraz normalne (od 3. roku życia). W przypadku biletów ulgowych opiekun wchodzi za darmo, ale w przypadku biletu normalnego musi zakupić normalną wejściówkę (o ile chce korzystać z atrakcji, w innym przypadku może wejść bezpłatnie i usiąść w kawiarni). My wzięliśmy wersję VIP wiedząc, że nasz syn z takich miejsc nie daje się wyciągnąć zbyt szybko - i faktycznie, nasza wizyta trwała około 4 godzin.
Aby skorzystać z atrakcji, należy mieć na sobie skarpetki antypoślizgowe. Można zakupić je na miejscu lub mieć swoje.
Na miejscu jest też ograniczona ilość schowków, z których możemy skorzystać zostawiając depozyt. W środku działa też kawiarnia.
Labirynt w Łebie
Położony niedaleko centrum Łeby naturalny labirynt na pewno wyróżnia się swoim rozmiarem. Niestety, będąc już w środku niewiele jest do zrobienia czy zobaczenia. Na wejściu dostajemy mapę i ruszamy, by zdobyć cztery cele (podczas naszej wizyty jedna z tabliczek reprezentująca cel była wyrwana), a następnie trafić do centrum labiryntu. Po drodze miniemy dwie wieże widokowe i kilka niezbyt pasujących do nadmorskiego miasteczka quizów (np. o Koziołka Matołka).
Oprócz labiryntu, na odwiedzających czeka park z popularnymi grami logicznymi i zręcznościowymi w wersji wielkoformatowej. Tutaj mogło być świetnie, ale podczas naszej wizyty wiele gier znajdowało się w kiepskim stanie technicznym (były zaniedbane lub nawet połamane), a do tego niektóre były długo oblegane i nie mieliśmy okazji z nich skorzystać. Szkoda!
Przejście labiryntu z mapą w ręku zajęło nam około 30 minut. Przy grach zręcznościowych spędziliśmy około godziny. W naszym przypadku więc całość wizyty zamknęła się w 90 minutach. W przypadku dzieci wczesnoszkolnych lub starszych czas wizyty będzie na pewno sporo dłuższy.
Podczas naszej wizyty płatność możliwa była wyłącznie gotówką.
Discovery Park
Discovery Park to wesołe miasteczko działające w centrum miasta, przy ulicy Leśnej prowadzącej do wejścia na plażę nr 20. Składa się ono z dwóch obszarów - przy ulicy Nadmorskiej znajdziemy dwie atrakcje dla najmłodszych: karuzelę oraz pociąg-kolejkę górską. Dopiero dalej czekać na nas będzie więcej atrakcji dla dzieci oraz dorosłych.
Do najciekawszych atrakcji Discovery Park należą:
- Autodrom, dość spory, gdzie jeśli nie trafimy na tłumy możemy jeździć w mniejszym stresie niż w Łeba Parku.
- Pływanie kajakiem (a dokładniej indiańską łódką kanu) - atrakcja dostępna już od 3. roku życia.
- Wakacyjna szkoła nauki jazdy - możliwość jazdy niewielkimi samochodami od 3. roku życia, po specjalnie dostosowanym do tego torze.
- Wieża swobodnego spadania - tylko dla starszych.
- Bumber Boats - to kolejna atrakcja dla najmłodszych, którzy mogą pływać w niewielkim łodkach wśród piłeczek.
Dodatkową atrakcją na terenie Discovery Park jest Góralski Ślizg - długa zjeżdżania, na którą kupujemy bilety na 1, 5 lub 10 zjazdów.
Wstęp na teren wesołego miasteczka jest bezpłatny, opłata pobierana jest dopiero za pojedyncze atrakcje, z których chcemy skorzystać. Jest jednak drogo. Całość oparta jest o żetony, które kupujemy w maszynach. Każda atrakcja kosztuje konkretną liczbę żetonów. Żetony możemy nabyć nieco taniej na oficjalnej stronie.
Place zabaw w Łebie
Łeba posiada kilka świetnych placów zabaw, które zainteresują nie tylko najmłodsze dzieci, lecz również te nieco starsze. Do trzech najciekawszych należą:
- Plac zabaw zatopiony wrak (Jachtowa 1), którego podstawę stanowi replika przewróconego wraku, oferującego sporo aktywności fizycznych takich jak wejście na bocianie gniazdo.
- Park im. Misjonarzy Oblatów MN w Łebie z placem zabaw w formie statku. Tuż obok znajdziecie ławki, fontannę i tor przeszkód, którego częścią są tradycyjne kaszubskie łodzie rybackie.
- Plac zabaw z niewielkim torem typu pumptrack obok (współrzędne: 54.76233716122512, 17.55314456164363) - typowy, i jednocześnie spory plac zabaw, który znajduje się przed wejściem na ścieżkę prowadzącą na plażę przez Czarny Staw.
Atrakcje w okolicy
Słowiński Park Narodowy
Wydma Łącka to tylko jedna z atrakcji SPN. Niestety, pozostałe ciekawe miejsca oddalone są już znacznie od Łeby, więc nie dotrzemy do nich pieszo, a jedynie rowerem lub samochodem.
Do najciekawszych miejsc na terenie rezerwatu należą:
- Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach - skansen we wsi Kluki, która określana jest mianem miasta w kratę.
- Wydma Czołpińska,
- Latarnia morska w Czołpinie - ceglana budowla z 1875 roku, na którą można wejść i podziwiać okolicę z góry.
- Zatopiony las nieopodal Czołpina z pniami sprzed tysięcy lat.
- Multimedialne Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego w Czołpinie.
Na obszarze całego parku wyznaczono kilkanaście szlaków o długości nawet 150 km.
Latarnia morska Stilo
Około 10 km w linii prostej na wschód od Łeby znajduje się latarnia morska Stilo, która jest chętnie odwiedzana przez turystów. Została ona wzniesiona na wydmie pośrodku lasu na początku XX wieku (lata 1904-1906) i charakteryzuje się tym, że została pomalowana w trzy wysokie pasy; patrząc od dołu są to: czarny, biały i czerwony.
Latarnia pełni dziś funkcję punktu widokowego. Panoramę okolicy podziwiamy ze znajdującego się na zewnątrz tarasu. Z góry wypatrzymy nie tylko morze i lasy, lecz również wydmę Stilo czy jezioro Sarbsko. Widok jest rozluźniający, choć osoby z lękiem wysokości mogą się nieco zestresować, zwłaszcza przy dużym wietrze.
Aby dostać się na szczyt, należy pokonać schody składające się ze 123 stopni. Na szczęście trasa nie jest jednak wybitnie męcząca, a do tego po drodze, na półpiętrach, czekają na nas różne wystawy. Podczas naszej wizyty można było obejrzeć wystawę obrazów lokalnego artysty, wystawę obrazów latarni z klocków Lego oraz zapoznać się z tablicami przybliżającymi historię latarni morskich.
Cena biletu normalnego wynosi 12 zł. Bilet ulgowy kosztuje 9 zł.
Na latarnię morską nie są wpuszczane dzieci poniżej 105 cm wzrostu. Jest to skrupulatnie sprawdzane i nie ma tu wyjątków. Dzieci do 7. roku życia mogą zwiedzić latarnię tylko pod opieka osoby dorosłej.
Latarnia morska znajduje się w pobliżu osady Osetnik (zwanej potocznie Stilo), gdzie znajdują się dwa płatne parkingi w cenie 20 zł za dobę. Z parkingu do latarni trzeba podejść kawałek, około 800 m, leśną ścieżką prowadzącą pod górę, co zajmie około 10-12 minut. Wydaje się nam, że pokonanie tej trasy w wózkiem dziecięcym byłoby bardzo niewygodne. Druga trasa do latarni odbija od ścieżki prowadzącej na plażę - tam również wejście z wózkiem będzie niewygodne, ale może być łatwiej podjechać rowerem (widzieliśmy kilku rowerzystów jadących pod górę i z góry).
Wydmy Stilo i rezerwat przyrody Mierzeja Sarbska
Wielu turystów kończy wizytę na latarni morskiej Stilo. Jeśli jednak zapłaciliście już za parking lub przybyliście rowerem, warto wybrać się też na plażę - chociaż jest ona mniejsza niż w Łebie, to oblega ją zdecydowanie mniej osób. Ma ona jednak jeden spory minus - przy brzegu znacznie szybciej robi się tu głęboko, co jest wadą przy małych dzieciach.
Na zachód od latarni ustanowiono rezerwat przyrody Mierzeja Sarbska, obejmujący kilka wydm o wysokości dochodzącej do maksymalnie 24 m n.p.m. Najłatwiej dostępna jest Wydma Stilo, która co oczywiste ustępuje wymiarom wydmom Słowińskiego Parku Narodowego, jednak może być interesująca alternatywą dla rodziców z małymi dziećmi oraz innych osób, dla których wyprawa do SPN jest zbyt dużym obciążeniem logistycznymi. Wejście na wydmę znajduje się tuż przy leśnej ścieżce prowadzącej na plaże.
Pamiętajcie, że odległość od parkingu do plaży to ponad 2 km, więc spacer może Wam zająć do 30 minut. Trasa jest jednak prosta do pokonania i oferuje dużo cienia, a przyjeżdżając w sierpniu lub we wrześniu możecie natrafić na urocze wrzosowiska.
Łeba - wskazówki i informacje praktyczne
Parkowanie w Łebie
Strefa płatnego parkowania w Łebie obowiązuje od 15 czerwca do 15 września, od poniedziałku do piątku od 8:00 do 20:00. Opłaty możemy uiścić w parkomatach. W większości z nich zapłacimy kartą, a we wszystkich bilonem. My korzystaliśmy z aplikacji mobilnej naszego banku, która z kolei wykorzystywała moBiLET - w takim przypadku zamiast biletu umieszczaliśmy za szybą karteczkę z nazwą "mobilet". Opłaty pobierane są za godzinę i są dość wysokie. Opłata za dobę wynosi aż 35 zł. Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie miasta.
Alternatywnie możemy poszukać prywatnych parkingów, które opłacamy na dobę - cena najczęściej wynosi około 20-25 zł.
Punkt informacji turystycznej
Niedaleko wjazdu do miasta, za rondem naprzeciwko Lidla, otworzono nowoczesne centrum informacji turystycznej (adres: ul. Kościuszki 121). Budynek wzorowany na architekturze szachulcowej jest trudny do przegapienia. Stoiska informacyjne znajdują się na parterze, a na pierwszym piętrze możecie bezpłatnie zwiedzić niewielki obszar wystawowy, z wystawą zdjęć, obrazów, ceramiki oraz bursztynów. Warto zarezerwować sobie na to do kwadransa.