Klasztor św. Hieronima (Monasterio de San Jeronimo) w Grenadzie
Królewski klasztor św. Hieronima (hiszp. Real Monasterio de San Jerónimo) należy do największych skarbów Grenady. Gotycko-renesansowe wnętrze przyklasztornego kościoła pełni funkcję mauzoleum Wielkiego Kapitana, słynnego dowódcy wojskowego mającego wydatny udział w odbiciu miasta z rąk muzułmanów, a jego ozdobą jest manierystyczny wysoki ołtarz będący arcydziełem andaluzyjskiego rzeźbiarstwa.
Historia
Inicjatorami założenia klasztoru hieronimitów byli Królowie Katoliccy Izabela oraz Ferdynand. Ufundowali go jeszcze przed zakończeniem rekonkwisty, w końcowej fazie oblężenie Grenady. Jego pierwsza siedziba znajdowała się na terenie sąsiedniego miasteczka Santa Fe, czyli tam, gdzie rozbito obóz wojsk chrześcijańskich. Według legendy lokalizacja ta była jednak wyjątkowo niefortunna, a nieustannie kąsani przez insekty zakonnicy mieli wyglądać niczym lazaryci (którzy, przypomnijmy, zajmowali się leczeniem trędowatych).
Po udanej rekonkwiście zakon otrzymał ziemię w odbitym mieście, gdzie na początku XVI wieku rozpoczęto budowę klasztoru, do którego w 1521 roku wprowadzili się pierwsi mieszkańcy. W tamtym czasie kompleks był prosty architektonicznie i stanowił przykład typowej budowli gotyckiej.
Charakter kompleksu zmieniła decyzja cesarza Karola V, wnuka Izabeli i Ferdynanda, który przystał na prośbę wdowy po słynnym Wielkim Kapitanie i zezwolił na pochowanie szczątków jej męża w przyklasztornym kościele przekształconym w okazałe rodowe mauzoleum. Gran Capitán, czyli Gonzalo Fernández de Córdoba, wydatnie przyczynił się do rekonkwisty Grenady, siał postrach wśród wrogów hiszpańskiej Korony (zwłaszcza Turków i Francuzów) oraz należał do najbardziej utalentowanych dowódców swoich czasów. Początkowo miał on spocząć w ufundowanym przez siebie klasztorze kartuzów, lecz ostatecznie poróżnił się z zakonnikami i na chwilę przed śmiercią zrezygnował z tego pomysłu.
Misję przebudowy kościoła w stylu renesansowym otrzymał najpierw Jacopo Florentino, ale architekt ten zmarł niedługo później i nie doczekał zakończenia prac. Zastąpił go jeden z najważniejszych hiszpańskich architektów epoki Odrodzenia, Diego de Siloé, który szczęśliwie przebywał w tym czasie w Grenadzie, gdzie ściągnięto go z misją przebudowy katedry. Siloé przebudował nie tylko wnętrze kościoła, ale również wielki krużganek i inne elementy kompleksu. Nie udało mu się jednak doprowadzić do końca pierwotnej wizji mauzoleum, gdyż jego spojrzenie rozminęło się z oczekiwaniami rodziny.
Klasztor hieronimitów działał nieprzerwanie aż do państwowego rozwiązania zakonów w 1835 roku. W kolejnych dekadach wykorzystywano go jako koszary, a zabytkowe wnętrza stopniowo niszczały. W 1958 roku rozpoczęto prace restauracyjne, a od 1977 roku klasztor znów pełni swoją pierwotną funkcję - zajmują go hieronimitki z zakonu św. Hieronima.
Zwiedzanie klasztoru św. Hieronima w Grenadzie
Dwa najważniejsze monumentalne obszary klasztoru św. Hieronima — wielki krużganek wraz z przyległymi do niego pomieszczeniami oraz kościół — zostały udostępnione zwiedzającym.
Na spokojną wizytę w klasztorze warto zaplanować około 45 minut. Aktualne ceny biletów wstępu oraz godziny otwarcia można sprawdzić tutaj.
Architektura i zabytki
Fasada
Przednia fasada kościoła skierowana jest w stronę kompleksu klasztornego. W sposób logiczny podzielono ją na trzy części. Na dole znajduje się portal wejściowy oflankowany dwoma półkolumnami porządku doryckiego, nad którym znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca św. Hieronima.
Na drugim poziomie, w centralnym miejscu, widnieje herb Królów Katolickich. Po obu jego stronach umieszczono inicjały władców wraz z ich symbolami - pod F (od Ferdynand) znalazło się jarzmo, a pod Y (od Izabeli) strzały. Ostatni poziom zarezerwowano dla popiersi św. Piotra i Pawła.
Czteropoziomowa wieża kościelna nie przetrwała niestety w stanie oryginalnym. Dwa ostatnie poziomy zostały rozebrane przez Francuzów w XIX wieku i odbudowane w 1963 roku.
Z fasadą sąsiaduje portal wejściowy do klasztoru, nad który widnieje motto zapisane po łacinie: "SOLI DEO HONOR ET GLORIA (CZEŚĆ i CHWAŁA JEDYNEMU BOGU)".
Tył kościoła
Warty uwagi jest również monumentalny tył kościoła widoczny od ulicy Calle Gran Capitan. Górna część apsydy ozdobiona została herbem Wielkiego Kapitana, a na szczycie budowli umieszczono kartusz trzymany przez dwie postaci kobiece (personifikacje pracowitości oraz siły), na którym umieszczono tekst brzmiący mniej więcej tak: Gonzalo Fernández de Córdoba, wielki hiszpański generał oraz postrach Francuzów i Turków.
Wnętrze kościoła
Kościół przy klasztorze św. Hieronima powstał na planie krzyża łacińskiego i charakteryzuje się połączeniem dwóch stylów: gotyku izabelińskiego oraz renesansu. Od wejścia aż po transept świątynia jest gotycka - wyróżnikiem tej części jest podłużny chór rozciągający się nad nawą. Obszar od transeptu do wysokiego ołtarza to już renesansowa wizja Diego de Siloé.
Nietypowym elementem dekoracji sklepienia w skrzydłach transeptu są panele z podobiznami pogańskich bohaterów i wodzów (m.in. Homera, Juliusza Cezara, Pompejusza Wielkiego, Scypiona czy Hannibala). Nie zapominajmy jednak, że świątynia miała pełnić funkcję mauzoleum wielkiego wodza, którymi swoimi dokonaniami dorównywał tym legendarnym bohaterom.
W pierwotnym zamyśle mauzoleum miało być wypełnione pomnikami oraz grobowcami, ale pomysłu tego nie zrealizowano. Zamiast tego przed schodami prowadzącymi do wysokiego ołtarza zainstalowano skromną płytę nagrobną z łacińską inskrypcją przypominającą o tym, że pochowany w kościele Wielki Kapitan swój przydomek zawdzięcza wyłącznie odwadze, a jego chwała nie przeminie wraz z zakończeniem życia doczesnego.
Największym skarbem wnętrza świątyni jest arcydzieło andaluzyjskiej rzeźby: rozciągający się do samego szczytu apsydy wielki ołtarz, nad którym pracowało wielu znamienitych lokalnych artystów. Po obu jego stronach zauważymy dwie zamodlone postacie - lewa z nich przedstawia klęczącego Wielkiego Kapitana, a prawa jego małżonkę.
W XVIII wieku ściany zabytku pokryto malowidłami. Szczególnie warta uwagi jest scena umieszczona na lewo od głównego ołtarza. Przedstawia ona papieża Aleksandra VI błogosławiącego miecz Wielkiego Kapitana, którym miał on bronić kościoła. Co ciekawe, oryginalny miecz aż do 1810 roku był częścią kompozycji, jednak został zagrabiony przez wojska napoleońskie. Francuzi skradli również przechowywane w świątyni zdobyczne proporce, które generał gromadził w trakcie wygranych bitew.
Wielki krużganek oraz pomieszczenia klasztorne
Udostępniony zwiedzającym wielki krużganek powstał w stylu późnogotyckim (zwanym izabelińskim), ale charakter nadają mu renesansowe dodatki wprowadzone przez Diego de Siloé. Centralną część dziedzińca zajmuje ogród porośnięty drzewami pomarańczowymi. Otaczają go dwukondygnacyjne arkady - parterowe mają charakter gotycki, a wyższe przypominają już bardziej konstrukcje epoki Odrodzenia.
Ozdobą krużganka są wspaniałe portale zaprojektowane przez Siloé w stylu renesansowym lub plateresco (w tzw. stylu złotniczym, nawiązującym do ornamentów arabskich). Prowadzą one do pomieszczeń, które oryginalnie pomyślane były jako kaplice grobowe dla przedstawicieli lokalnej arystokracji, lecz z czasem zaczęły pełnić bardziej przyziemne funkcje jak kapitularz czy refektarz (jadalnia).
Pomieszczenie te są udostępnione do zwiedzania, ale ich wnętrza należą do prostych. Przed wejściem do jadalni zwróćmy uwagę na fontannę, która służyła zakonnikom do umycia rąk przed posiłkiem.
Podczas spaceru po krużganku w oczy może nam rzucić się wykonana na płytkach tablica pamiątkowa. Uwiecznia ona Hernando de Talaverę - członka zakonu hieronimitów, osobistego spowiednika królowej Izabeli oraz pierwszego arcybiskupa Grenady.
Renesansowy krużganek
Drugi, mniejszy z krużganków, znajduje się dziś w części prywatnej sióstr zakonnych i nie jest udostępniony odwiedzającym. Możemy jednak rzucić na niego okiem przez kraty. Jego oryginalne drewniane zdobienia nie przetrwały niestety do naszych czasów - na początku poprzedniego stulecia, gdy kompleks był wykorzystywany jako koszary, pierwotne zdobienia strawił pożar. Ich dzisiejszy wygląd jest efektem rekonstrukcji przeprowadzonej w 1965 roku.
Krużganek ten był przez kilka miesięcy domem cesarzowej Izabeli, małżonki Karola V, gdy ci dwoje przebywali w Grenadzie w trakcie swojej podróży poślubnej. Pierwotnie zakładano, że władczyni będzie nocować w apartamentach Alhambry, ale ponoć było jej tam zbyt zimno.
Bibliografia:
- Granada and the Alhambra: Art - Architecture - History, Ediciones Miguel Sánchez