Kefalonia - gdzie spać? Najlepsze miejsca i polecane noclegi

Kefalonia, która należy do najpiękniejszych greckich wysp, nie jest jeszcze często odwiedzana przez polskich turystów (wielu z nich wpada tu co najwyżej na jednodniową wycieczkę z sąsiedniej Zakynthos). Z tego powodu niewiele jest materiałów, które wspierają planowanie samodzielnych wakacji. Chcąc temu zaradzić, dzielimy się z Wami naszym doświadczeniem - w przeciwieństwie do Zakynthos nie nocowaliśmy tu w kilku miejscach, jednak podczas pobytu i wcześniejszych przygotowań do wyjazdu dowiedzieliśmy się wielu przydatnych rzeczy.

W naszym artykule opisaliśmy, wraz z praktycznymi wskazówkami, najlepsze miejsca do nocowania w Kefalonii, a także wybraliśmy warte uwagi obiekty noclegowe w ich okolicy.

Artykuł jest częścią naszego przewodnika po największych atrakcjach Kefalonii.

Sami lub Karavomylos - na krótki pobyt

Jeśli wybieracie się na Kefalonię przejazdem, to warto wiedzieć, że terminal promowy znajduje się w miasteczku Sami (jeśli więc nie przylatujecie samolotem, to właśnie tam rozpoczniecie swoją przygodę z wyspą). Chociaż samo Sami zapewne Was nie zauroczy (choć ma bardzo lokalny charakter), to jednak posiada wiele praktycznych zalet. Przede wszystkim całkiem niedaleko znajdują się dwie z największych atrakcji Kefalonii - Jaskinia Melissani oraz Jaskinia Drogarati. Co ciekawe, do obu z nich można dotrzeć nawet pieszo, choć spacer w jedną stronę zajmie około 50 minut. Całkiem niedaleko znajduje się jedna z najpiękniejszych plaż na wyspie - Antisamos (w samym Sami też znajduje się plaża, choć nie tak urocza). Oznacza to, że nocując w Sami będziecie mieć szansę poznać Kefalonię w pigułce, a jednocześnie nie trzeba będzie przemieszczać się zbyt daleko.

Wartą uwagi alternatywą jest nocleg w sąsiednim Karavomylos, którego atmosfera przypadła nam nieco bardziej do gustu. Karavomylos znane jest ze sztucznego jeziorka Karavomilos, oddzielonego murem od morza. Tuż obok znajduje się wspomniana Jaskinia Melissani.

Argostoli - stolica wyspy

Argostoli to najważniejsze miasto na wyspie, określane stolicą Kefalonii. Jest to teoretycznie jedyne miejsce z wieloma połączeniami komunikacji publicznej, która obsługiwana jest przez przewoźnika KTEL Kefalonias. Tu ważne jest słowo teoretycznie - w praktyce poruszanie się po wyspie bez samochodu, przez małą siatkę połączeń, może być niemożliwe lub przynajmniej uciążliwe, dlatego nie warto wybierać Argostoli tylko z tego powodu.

Inne wady Argostoli to możliwy problem z miejscem parkingowym przy noclegu w sercu miasta oraz brak własnej plaży - najbliższa wymaga długiego spaceru. Z drugiej jednak strony miasto to ma kilka plusów - jest tu najwięcej restauracji, kawiarni i barów, a jeśli dysponujemy samochodem, to szybko dostaniemy się do którejś z okolicznych plaż. Znajdziemy tu również muzea i będziemy mieć co robić wieczorem.

Podsumowując, jeśli zależy Wam na miejscu żyjącym do późna, gdzie można wyskoczyć gdzieś po intensywnym dniu zwiedzania, z większą liczbą miejsc do odwiedzenia wewnątrz, to Argostoli będzie dobrym wyborem. Z naszych obserwacji występuje tu lepsza relacja ceny do jakości niż w większości obszarów na wyspie. Jeśli jednak najważniejsze są piękne widoki czy wiejski klimat, są lepsze miejsca.

Okolice plaży Makris Gialos - Lassi przy Argostoli

W wielu miejscach można spotkać się z poleceniem Lassi jako dobre miejsce noclegowe. Jest to popularny kurort w południowo-zachodniej części wyspy, który znajduje się tuż obok Argostoli (administracyjnie jest zresztą częścią stolicy, oba miejsca łączy jedna ulica). Jest on znany z wielu tawern, barów i co unikatowe piaszczystych plaż (większość plaż na Kefalonii jest kamienista).

Największym problemem jest fakt, że wpisując na mapie "Lassi" pinezka pokaże miejsce niedaleko plaży Gradakia. Według nas czytelnicy nastawieni na plażowanie powinni skierować się w dół, gdzie znajduje się długa piaszczysta plaża Makris Gialos wraz z sąsiadującą z nią Platis Gialos. W innym przypadku możecie czuć się zawiedzeni i będzie trzeba codziennie dojeżdżać (sprawdźcie jednak plażę Gradakia, może przypadnie Wam do gustu).

Zola - bardziej budżetowa baza wypadowa poza utartym szlakiem

Miejsca opisywane w naszym artykule mają przynajmniej jedną wiodącą cechę: łatwy dostęp do piaszczystej plaży, urokliwą atmosferę, dostęp do licznych lokali gastronomicznych czy bliskość lotniska bądź terminala promowego. Jeśli jednak chcecie spędzać większość dnia poza obiektem i podróżować po wyspie, warto rozważyć zakwaterowanie w mniej znanym miejscu, gdzie może być łatwiej o bardziej budżetową cenę, a także ciszę oraz spokój. Do takich miejsc należy niewielka górska wioska Zola, położona blisko centrum wyspy. Może nie ma tu wielu atrakcji, ale udało nam się na chwilę zatrzymać przy tutejszej tawernie - Stou Tsagkari, gdzie mogliśmy poczuć prawdziwą grecką gościnność (o którą ciężko w większych miastach).

Assos - najpiękniejsze miasteczko w Kefalonii

W 1953 roku Kefalonię nawiedziło tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi, które starło z powierzchni ziemi sporą część zabudowy. Napiszemy wprost, że aż do odwiedzenia Assos odczuwaliśmy straszny niedosyt związany z tutejszymi miastami. Zabudowa, klimat - brakowało tego "czegoś", co znaliśmy z innych greckich czy włoskich wysp. Dopiero w Assos, położonym trochę ponad 35 km na północny wschód od Argostoli, mogliśmy odetchnąć. Choć miasteczko to również ucierpiało w trzęsieniu, to odbudowane domy o pastelowych kolorach nas zauroczyły.

A co oprócz uroku przemawia za zatrzymaniem się w Assos? Chociaż leży już na północy, wciąż da się stąd wygodnie dojechać do najważniejszych miejsc. Na miłośników trekkingu oraz dawnych zabudowań czeka wzgórze z ruinami twierdzy z czasów weneckich, a na plażowiczów - niewielka kamienista plaża w zatoczce, więc bez większych fal. Całkiem niedaleko znajdziecie słynną plażę Myrtos, jedną z najpiękniejszych, jakie mieliśmy okazję zobaczyć w życiu.

Wszystko brzmi zbyt pięknie, gdzie więc haczyk? Niestety, z racji małego rozmiaru i niewielkiej liczby miejsc noclegowych, Assos to jedno z najdroższych miejsc na Kefalonii. Sami przy kolejnych odwiedzinach wyspy z chęcią byśmy się tu zatrzymali, o ile znajdziemy coś na naszą kieszeń.

Agia Efimia - urokliwe miasteczko i dobra baza wypadowa

Kawałek na północ od wspomnianych na początku Sami i Karavomylos znajduje się tradycyjna wioska rybacka Agia Efimia, która zyskała w ostatnich dekadach charakter niewielkiego kurortu. Położenie Agia Efimia, w niewielkiej zatoce otoczonej wzniesieniami, nadaje miasteczku uroku. Dzięki turystyce nie ma tu też problemu z lokalami gastronomicznymi, a także sklepem czy piekarnią.

Według nas Agia Efimia to bardzo dobry wybór dla tych z Was, którzy chcą znaleźć się niedaleko przystani promowej oraz dwóch najbardziej popularnych jaskiń, jednak w nieco bardziej urokliwym miejscu (i jesteście w stanie za to dopłacić). W tym przypadku samochód będzie jednak potrzebny. Po drodze warto zatrzymać się przy niewielkiej plaży Nici.

Lourdata - kolejna propozycja dla osób planujących plażowanie

Jedna z najdłuższych plaż na wyspie (kamienisto-piaszczysta Paralia Lourdata) rozciąga się wzdłuż miasteczka Lourdata. Jego główna część z zabudową mieszkalną i pensjonatami znajduje się jednak nieco wyżej, na pagórkowatym zboczu (różnica poziomów między plażą a miasteczkiem to około 75 m). Bliżej linii brzegowej znajdziemy za to większe hotele.

Minus? Położenie na południu wyspy, daleko od największych atrakcji. Dojazd do słynnej plaży Myrtos zajmie około godziny, a do jaskini Melissani prawie 50 minut. My z tego powodu uznaliśmy, że lepiej podzielić wizytę w Kefalonii na przynajmniej dwa miejsca - jedno to baza wypadowa do atrakcji, a drugie miejsce na chwilę plażowania i odpoczynku.

Fiskardo - propozycja na krótki nocleg

Fiskardo to położona na północy wyspy dawna wioska rybacka, słynąca z pastelowych domów, przystani jachtowej oraz unikatowego charakteru. Podczas gdy większość zabudowy Kefalonii została zniszczona podczas wspomnianego wcześniej trzęsienia ziemi (stąd w większości miasteczek brak uroku typowego dla śródziemnomorskich wysp), Fiskardo zachowało swój dawny charakter.

Z dodatkowych zalet warto wspomnieć o połączeniu promowym z sąsiednią wyspą Leukada, szlaku pieszym do latarni morskiej oraz ruin wczesnobizantyńskiej bazyliki, a także dostępie do niewielkich plaż. Na nas większe wrażenie od Fiskardo zrobiło tylko wspomniane chwilę wcześniej Assos.

Niestety, Fiskardo nie będzie dobrym pomysłem na bazę wypadową. Znajduje się zbyt daleko i dojazdy by nas zamęczyły. Z drugiej jednak strony - czemu nie podzielić wizyty na Kefalonii na więcej miejsc i zostać w Fiskardo na jedną lub dwie noce? My tak na pewno zrobimy następnym razem.