Gdzie spać w Edynburgu? Najlepsze dzielnice i polecane noclegi

Mimo że wypełniony zabytkami Edynburg należy do najciekawszych turystycznie miast całej Wielkiej Brytanii, to wśród Polaków wciąż nie jest popularnym wyborem na krótki wypad. Na pewno wpływ na to mają wysokie ceny na miejscu - zwłaszcza noclegów. Edynburg, według różnych źródeł, jest drugim najczęściej odwiedzanym przez turystów miastem Wielkiej Brytanii, a ceny zakwaterowania są zbliżone do tych londyńskich.

Olbrzymi wpływ na rankingi ma odbywający się przez większość sierpnia Festiwal Edynburski (ang. Edinburgh Festival), podczas którego w mieście organizowane są różne imprezy (m.in. festiwal tatuaży czy teatrów ulicznych). Część wydarzeń odbywa się na specjalnej scenie rozłożonej przed bramą prowadząca na Zamek Edynburski, a niektóre występy zobaczymy wzdłuż słynnej Royal Mile.

Jeśli planujecie wybrać się do stolicy Szkocji w tym okresie, powinniście rozpocząć poszukiwania noclegu wiele miesięcy wcześniej. Z powodu festiwalu do miasta rokrocznie przyjeżdża ponad milion osób. Wysokie ceny i mniejsza dostępność miejsc noclegowych są również domeną okresu od maja do początku września, kiedy to w tej części Szkocji jest największa szansa na słoneczne dni. W pozostałe miesiące w roku obłożenie jest mniejsze, ale wciąż jest drogo, zwłaszcza w porównaniu do największego szkockiego miasta, czyli Glasgow.

W jakich dzielnicach najlepiej spać w Edynburgu?

Historyczna część szkockiej stolicy, czyli Stare i Nowe Miasto oraz ich najbliższa okolica, nie zajmuje zbyt rozległego obszaru. Zatrzymując się w centrum największe atrakcje Edynburga będziemy mieć w zasięgu spaceru. Niestety, ceny w tej okolicy są bardzo wysokie, szczególnie w sezonie.

Na szczęście sąsiednie dzielnice, gdzie noclegi są już tańsze, oddalone są o zaledwie kilkanaście minut drogi (maksymalnie 20-30) autobusem od centrum, a w wielu przypadkach będziemy mogli poruszać się też pieszo. Komunikacja miejska w stolicy Szkocji działa sprawnie i nie należy do bardzo drogich. Zresztą, aktywni turyści i tak będą musieli się z nią zaprzyjaźnić, w końcu część atrakcji (m.in. muzeum-statek HMY Britannia, nadmorskie Portobello, zamek Craigmillar czy kaplica Rosslyn) znajduje się poza centrum.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że dzielnice sąsiadujące z centrum miasta dopiero od nieco ponad 100 lat są częścią stolicy Szkocji, a wcześniej były niezależnymi osadami lub miasteczkami, dzięki czemu zachowały własny unikalny klimat i architekturę, czym odróżniają się od wypełnionego zabytkami centrum miasta.

Skoro wprowadzenie mamy już za sobą, czas najwyższy odpowiedzieć na pytanie gdzie nocować w Edynburgu, aby nasz wyjazd był udany.

Stare Miasto, Nowe Miasto oraz West End - nocleg w historycznym centrum

Jeśli wysokie ceny nie są dla nas problemem, to bez wątpienia świetnym wyborem na nocleg będzie szeroko rozumiane centrum miasta. Najstarszą część Edynburga, czyli Stare Miasto (ang. Old Town) i Nowe Miasto (ang. New Town), na pół przedziela park Princes Street Gardens. Oba te obszary wypełnione są tysiącami zabytków i wpisane zostały na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Stare Miasto wznosi się na wzgórzu i zachwyca średniowieczną architektura, w tym górującym nad miastem Zamkiem Edynburskim. Od zamku aż do Pałacu Holyrood (ang. Holyrood Palace) ciągnie się Royal Mile - najbardziej reprezentacyjna trasa w mieście. Zatrzymując się w tej okolicy będziemy mieć blisko do największych atrakcji, choć Royal Mile wieczorami potrafi pustoszeć. Małym minusem tej okolicy może być potrzeba wchodzenia pod górę, co jednak mogą wynagrodzić nam wąskie uliczki i średniowieczna zabudowa (o ile za taką przepadamy!).

Nowsze Nowe Miasto zachwyca historyczną zabudową z XVIII i XIX wieku. Tak jak Stare Miasto ma charakter typowo turystyczny, tak Nowe Miasto jest handlowym i biznesowym sercem Edynburga, gdzie znajdziemy więcej atrakcji nastawionych na mieszkańców stolicy Szkocji.

Jeśli jednak nie posiadacie bardzo dużego budżetu, który chcecie przeznaczyć na nocleg, a do tego zależy Wam na prywatnej łazience, lepiej nie stresować się cenami w tej części miasta i od razu przejść do naszych propozycji w innych dzielnicach.

West End - rozrywkowo i nieco bardziej budżetowo

Od zachodniej strony do centrum przylega dzielnica West End - jeden z naszych ulubionych zakątków Edynburga. Z jednej strony to modny obszar, gdzie swoje siedziby mają banki i inne instytucje finansowe, ale West End znany jest też z dużego wyboru klimatycznych klubów, pubów i restauracji. No i mając trochę szczęścia zanocujemy tu zauważalnie taniej niż w turystycznym sercu miasta!

Leith - dawny obszar portowy oraz obszar na północ od centrum miasta

Słysząc określenie "dawny obszar portowy" może zapalić nam się lampka ostrzegawcza. W końcu w wielu miastach najbliższa okolica portów była najmniej przyjaznym miejscem, zamieszkiwanym przez imigrantów lub osoby trudniące się niezbyt legalnym rzemiosłem.

W przypadku Edynburga opinia taka byłaby całkowicie mylna, a już zwłaszcza dziś. To niegdyś niezależne miasto od drugiej połowy poprzedniego wieku jest ciągle rewitalizowane, dzięki czemu obecnie jest jedną z najmodniejszych dzielnic stolicy Szkocji. No i jest zagłębiem gastronomicznym, w którym spróbujemy kuchni z całego świata oraz znajdziemy dziesiątki pubów i kawiarni. Pamiętajmy jednak, że administracyjnie dzielnica jest spora i zaczyna się na długo przed samym portem.

Zaletą noclegu w południowej części Leith jest to, że ceny będą tu nieco niższe niż w centrum, gdyż dominują tu typowe dla Wielkiej Brytanii pensjonaty działające w przekształconym domach. Pamiętajmy tylko, żeby sprawdzić dojazd do centrum oraz przeczytać komentarze innych gości o okolicy. Mimo wielu zmian wciąż możemy trafić na miejsca, do których wieczorne powroty mogą być mniej komfortowe. Co jednak ciekawe, czym bliżej portu, tym z reguły zaczyna robić się drożej.

My sami spaliśmy w południowej części ulicy Leith Walk, bliżej Nowego Miasta niż portu, i byliśmy bardzo zadowoleni z tej decyzji, a oszczędności na cenie noclegu mogliśmy przeznaczyć na atrakcje i lokalną kuchnię. Jako, że lubimy poznawać miasta pieszo, do centrum chodziliśmy piechotą za każdym razem przechodząc przez Nowe Miasto.

Southside i Newington - bardziej budżetowo na południe od centrum miasta

Czytelnicy szukający noclegu w lepszej relacji ceny do standardu swoje poszukiwania mogą skierować na południe od centrum miasta. Bliżej Starego Miasta znajdziemy dzielnicę Southside, na terenie której znajduje się miejski uniwersytet. Jest to obszar mniej turystyczny, choć żywy i wypełniony knajpkami oraz restauracjami.

Southside wciąż jednak położone jest blisko centrum i ceny nie różnią się tu drastycznie od Starego i Nowego Miasta. Chcąc znaleźć coś tańszego, powinniśmy skierować się jeszcze dalej na południe, do dzielnicy mieszkalnej Newington, a nawet jeszcze poza jej granice.

Jest to generalnie przyjemna i spokojna okolica z niską zabudową.

Baza noclegowa w Edynburgu

Obiektów noclegowych w Edynburgu jest stosunkowo dużo i są one dość różnorodne. W centrum dominują hotele (sieciowe, butikowe), hostele dla młodszych gości (z salami wieloosobowymi lub pokojami prywatnymi) oraz pojedyncze apartamenty. Poza centrum znajdziemy więcej pensjonatów (ang. guest house) działających w modelu B&B. Są to zwyczajne dwupiętrowe budynki mieszkalne, w których właściciel utworzył do kilku miejsc noclegowych. Obiekty takie oferują niższe ceny i śniadanie w cenie, choć często prywatna łazienka dostępna jest tylko w pojedynczych pokojach, a pozostałe muszą korzystać z łazienki współdzielonej.

Edynburg jest na tyle niewielki, że naszym zdaniem lepiej znaleźć dobrze oceniany dom gościnny położony w jednej z dzielnic przylegających do centrum niż słabo oceniany hotel. Wielka Brytania często kojarzona jest z wilgocią oraz chłodem w części starszych budynków - i czasami faktycznie może to być mało komfortowe, o czym na pewno z autopsji wiedzą czytelnicy mieszkający dłużej w Wielkiej Brytanii lub Irlandii. Taka jest jednak specyfika tutejszego budownictwa, ale mimo to warto przed dokonaniem rezerwacji zapoznać się z najgorszymi ocenami i komentarzami, żeby przygotować się na ewentualne problemy.