Od rezerwatu Beka do Pucka - fragment szlaku rowerowego EuroVelo 10
Ciągnący się wzdłuż całego polskiego wybrzeża europejski szlak rowerowy EuroVelo 10 jest dobrze znany amatorom długich wypraw rowerowych. Pełną mapę trasy znajdziecie tutaj.
Nie musimy jednak pokonywać go w całości, żeby poznać uroki polskiego pobrzeża. W naszym artykule opisaliśmy krótki fragment, który można pokonać w jeden dzień (w obie strony). Pierwsza połowa trasy jest łatwa do przemierzenia także dla mniej wprawionych rowerzystów, a odcinek od Rzucewa do Pucka powinien zadowolić amatorów bardziej wzmożonego wysiłku.
Z ostatniego punktu na trasie, nadmorskiego Pucka, możemy wrócić pociągiem. Proponowaną trasę możemy przejść też pieszo, co sami kilka razy uskuteczniliśmy
Artykuł jest częścią naszego przewodnika po największych atrakcjach Kaszub.
ZDJĘCIA: Osada Łowców Fok - Rzucewo.
Rezerwat Beka - solniska nadmorskie oraz ostoja dla ptaków
Naszą podróż zaczniemy od rezerwatu przyrody Beka, który ustanowiono na błotnistych pastwiskach u ujścia rzeki Redy. Rezerwat leży w miejscu zwanym Meandrem Kaszubskim, jak określa się ujście wschodniego krańca Pradoliny Łeby-Redy do Zatoki Puckiej. Pradolina ukształtowała się w okresie ostatniego zlodowacenia ok. 10-11 tysięcy lat temu przez wody wypływające spod lodowca.
Rezerwat obejmuje zalewane przez morze słone łąki (solniska nadmorskie), w których schronienie znajduje wiele gatunków ptaków. Całkiem niedawno (jeszcze w latach 50. poprzedniego stulecia) u ujścia rzeki istniała osada rybacka o nazwie Beka, którą pochłonęło morze.
Na solniskach wypasane jest również bydło - w sezonie wypasu, który przy sprzyjającej pogodzie rozpoczyna się już w maju i trwa do do połowy października, na łąkach przebywa blisko 100 sztuk zwierząt.
Na całej długości trasy przebiegającej przez rezerwat ustawiono tablice edukacyjne, z których dowiemy się więcej o tutejszej florze i faunie. Pamiętajmy tylko, żeby nie zbaczać z wyznaczonego szlaku.
Niektóre z ptaków występujące w rezerwacie: czajka, krwawodziób, kszyk, łęczak, żuraw.
Każdego roku do Beki przybywa wielu obserwatorów ptaków, których łatwo rozpoznamy po długich obiektywach. Obserwacja przez zwykłych odwiedzających nie należy jednak do najłatwiejszych, ponieważ ptaki najczęściej latają wysoko nad ziemią lub przebywają daleko od szlaku.
ZDJĘCIA: W drodze do Rezerwatu Beka
Czasami zdarza się tak, że w rezerwacie nie zobaczymy zbyt wielu ptaków. W takim przypadku możemy odbić na chwilę z trasy i pojechać na zachód, w stronę miasta Reda (droga prowadzi wzdłuż biegu rzeki o tej samej nazwie). Wystarczy dojechać do miejsca o współrzędnych 54.635743, 18.439196 i ruszyć trasą w kierunku zachodnim - niektóre chmary przebywają na ciągnących się wzdłuż tej bocznej drogi polach.
Jak dostać się na teren rezerwatu Beka przeczytacie tutaj.
ZDJĘCIA: Pola na trasie wzdłuż rzeki Reda
Osłonino - molo, plaża oraz senna wieś
Po opuszczeniu rezerwatu Beka znajdziemy się na ulicy Morskiej, którą ruszamy do Osłonina. Niestety, zanim dotrzemy na miejsce, nie będzie na nas czekać zbyt wiele ciekawych widoków.
Osłonino jest małą, kaszubską wsią, która może pochwalić się niewielką i piaszczystą plażą oraz molem. Z każdym rokiem powiększą się tutejsza baza noclegowa.
Przy wjeździe do miasteczka miniemy ponad stuletni dom sołtysa, a następnie tradycyjne gospodarstwo rolne (po prawej stronie), które gospodarz ozdobił historycznymi sprzętami. Łatwo je rozpoznać po żółto-czarnej kaszubskiej fladze.
Osłonino jest popularnym przystankiem dla wielu osób przemierzających szlak rowerowy. Znajduje się tu sklep, a w sezonie zjemy też coś na szybko i ciepło.
Molo w Osłoninie jest niewielkie, ale może być przyjemnym miejscem na krótki odpoczynek. Wyjątkiem są dni wolne od pracy. Łatwy dostęp do linii brzegowej sprawia, że wiele osób woduje przy molo swoje łódki, i trudno nam będzie się pomiędzy nimi przeciskać.
Przy wejściu na molo zainstalowano tablice edukacyjne opisujące historyczną osadę rybacką.
Rzucewo - lipowa aleja, neogotycki zamek i stajnia
Po opuszczeniu Osłonina ruszamy w stronę Rzucewa. Obie miejscowości łączy niezwykle malownicza lipowa aleja, wzdłuż której rośnie niezliczona ilość wiekowych drzew. Według lokalnych opowieści miał je zasadzić sam król Jan III Sobieski w trakcie wizyty nad morzem.
Po dojechaniu do Rzucewa od razu w oczy rzuci się nam neogotycki zamek z 1840 roku, w którym działa dziś hotel Jan III Sobieski. Budynek jest wyjątkowo zadbany i bardzo kontrastuje z sąsiednimi blokami. Bezpośrednio za zamkiem mieści się hotelowa stajnia, przy której możemy zobaczyć eleganckie konie. Przy zamku rozciąga się niewielki park, a po zejściu do brzegu znajdziemy także molo.
Cypel Rzucewski - prehistoryczna osada łowców fok
Ruszając dalej po kilku chwilach wjedziemy na Cypel Rzucewski, gdzie w dawno minionych czasach (V-II wiek p.n.e.) znajdowała się osada łowców fok. Ślady po osadzie odkryto całkiem niedawno, w 1894 roku, i od tego czasu przeprowadzono szereg badań archeologicznych, dzięki którym udało się dowiedzieć więcej o prehistorycznych mieszkańcach tych ziem.
Do naszych czasów nie przetrwały oczywiście żadne zabudowania, ale na miejscu stworzono niewielkie muzeum (Muzeum Chata Kaszubska) ze znaleziskami archeologicznymi. Informacje o godzinach otwarcia oraz cenach biletów znajdziecie na tej stronie.
Na terenie Cypla Rzucewskiego ustanowiono Park Kulturowy Osada Łowców Fok. W ramach projektu odtworzono repliki chat (m.in. chata szamana), warsztatów czy totemów. Na wzgórzu bezpośrednio za muzeum wybudowano platformę obserwacyjną, z której rozpościera się widok na najbliższą okolicę oraz na panoramę Półwyspu Helskiego.
Przez las i wydmy do Pucka
Dojazd z rezerwatu Beka do Rzucewa prowadził po prostej drodze i powinien być łatwy do pokonania przez nawet mało wprawionego rowerzystę czy rodziny z małymi dziećmi.
Zdecydowanie trudniejsza część trasy prowadzi z Cypla Rzucewskiego do Pucka. Po przejechaniu przez las czekać na nas będzie wjazd na wydmę, a następnie podróż po nierównym terenie (czasem będziemy musieli wjechać na wyższy pagórek). Trasa prowadzi wąskim pasem pomiędzy polami uprawnymi a wybrzeżem, jednak w kilku miejscach oferuje przyjemne widoki.
ZDJĘCIA: W drodze do Pucka
Puck - ostatni punkt na trasie
Ostatnim punktem na zaproponowanej trasie jest Puck. Przyjemne miasteczko, które w sezonie letnim oblegane jest przez tłumy turystów.
Po dotarciu na miejsce możemy udać się na odpoczynek do portu rybackiego i zawitać do jednej z tawern. My nie zawiedliśmy się jeszcze na tawernie Strand, gdzie potrawy rybne podawane są w nowoczesnej formie.
W porcie ustawiono pomnik z popiersiem gen. Józefa Hallera, który symbolizuje zaślubiny Polski z morzem. 10 lutego 1920 roku Wojsko Polskie, z generałem Hallerem na czele, objęło w wieczyste posiadanie polski Bałtyk.
Podążając w kierunku centrum miasta warto zwrócić uwagę na pomnik przedstawiający puckiego kapra w stroju z XVI-XVII wieku, który ustawiono na przedmurzu nieistniejącej już twierdzy Puck. Nie każdy z turystów odwiedzających nadmorskie miasto zdaje sobie sprawę, że niegdyś znajdował się tu otoczonym murami port o charakterze twierdzy, gdzie decyzją króla Zygmunta Augusta stacjonowała królewska flota kaperska. Kaprami nazywano członków załogi uzbrojonego statku handlowego, którzy byli traktowani jak żołnierze królewscy. Puck był więc pierwszym portem wojennym Rzeczypospolitej.
W trakcie wojny północnej w połowie XVII wieku, znanej lepiej jako "potop szwedzki", twierdza trzykrotnie odparła oblężenie szwedzkie. Było to jedyne pomorskie miasto-twierdza (oprócz potężnego Gdańska), które nie uległo oddziałom dowodzonym przez Karola Gustawa.
Do naszych czasów z tamtego okresu nie przetrwało praktycznie nic. Reliktem dawnych fortyfikacji jest jedynie układ urbanistyczny starego miasta. Ostatnim mostem łączącym współczesny Puck z dawnym ufortyfikowanym portem jest gotycka fara Świętych Apostołów Piotra i Pawła, we wnętrzu której zachowały się zabytki datowane od XIII do XVIII wieku.
Przedłużenie trasy - Mechelinki
Jeśli zaproponowana przez nas trasa wydaje się Wam zbyt krótka, to możecie ją przedłużyć rozpoczynając wycieczkę w niewielkiej nadmorskiej wsi Mechelinki.